PLAYBACK, nr 10/2009 (46) Strona www: www.playback.pl
Forum: www.playback.pl/forum.htm Gry, książki, film, sprzęt, publicystyka
Dołącz do nas!

FILM

Mateusz 'Eagle' Sokół

Załoga G

switch
Załoga G
  • Gatunek: przygodowy
  • Rok produkcji: 2009
  • Reżyser: Hoyt Yeatman
  • Scenariusz: Cormac Wibberley, Marianne Wibberley
  • Obsada: Will Arnett, Tyler Patrick Jones, Justin Mentel
  • Dystrybutor: b/d

Hoyt Yeatman, planując stworzenie filmu przygodowego dla milusińskich, wpadł na całkiem niezły pomysł wykorzystania znanych i lubianych zwierzątek (w tym przypadku są to świnki morskie) w roli tajnych szpiegów. Motyw ten kojarzony jest głównie z całkiem sympatycznym w odbiorze filmem Psy i koty. Czy Załoga G i jej futerkowi bohaterowie podbiją serduszka dzieci w równym stopniu, co wspomniana wcześniej produkcja?

Agenci-zwierzęta są dość rzadkim widokiem w historii kinematografii, gdyż to zjawisko - w większości przypadków - jest zapowiedzią infantylnej i źle skonstruowanej fabuły, która umieszczana jest w filmie tylko po to, by jakoś uzasadnić kolejne wydarzenia przedstawiane na ekranie. Podobnie jest z Załogą G - elitarny oddział wywiadowczy, zajmujący się szkoleniem zwierzęcych szpiegów jest zagrożony upadkiem przez rzekomą nieopłacalność finansowania go z kasy Wuja Sama. Mali agenci muszą udowodnić swoją wartość przełożonym, dzięki nadarzającej się ku temu okazji - właściciel firmy produkującej sprzęt AGD planuje przejąć władzę nad światem.

Załoga G

Załoga G

Na drodze naszych odważnych świnek stanie jeszcze mnóstwo różnego rodzaju problemów, bo oprócz zmagań z geniuszem zbrodni pojawia się jeszcze wątek romansowy, braterskiej miłości, itd., itp. Szkoda tylko, że całość scenariusza zrobiono "na kolanie", bo przecież połączenie przyjemnego (efektownych scen) z pożytecznym (morałem dla dzieci?) nie należy do żadnej z dziedzin sportów ekstremalnych. Co prawda starano się jakoś "upchnąć" przesłanie brzmiące: wszystkie istotki są naszymi przyjaciółmi, ale jest to koszmarnie banalne i trochę nieżyciowe. Jakby tego było mało, bohaterowie na niemal każdym kroku próbują rozbawić widza jakimś dowcipem, który nie tylko nie jest śmieszny, ale również żałosny. Może ja nie rozumiem poczucia humoru scenarzystów, lecz - co gorsza - nie przypominam sobie, żebym podczas seansu słyszał jakiś dziecięcy wybuch śmiechu, a przecież to głównie do pociech ten film jest kierowany. Na tym tle Psy i koty zdecydowanie wygrywają - tam historia była lepiej przemyślana, a żarty zabawniejsze.

Załoga G

Załoga G

Filmy przygodowe powstają w celu zabawienia odbiorcy, przeniesienia go w zupełnie inny świat, w który będzie mógł wsiąknąć na półtorej godziny. Natomiast w przypadku Załogi G nagromadzenie scen akcji sprawiło, że nie mogę powiedzieć, iż podczas seansu bawiłem się świetnie. Twórcy nie potrafi odpowiednio zbalansować elementów swojej produkcji, co po pewnym czasie wywołało znużenie. Najwyraźniej możliwości technologii 3D tak zachwyciły producentów, że postanowili oni je wykorzystać w stu procentach. I to właśnie uczynili, lecz niestety z dość miernym skutkiem dla widza. Tego błędu nie popełnili autorzy Psów i kotów, którzy całkiem zgrabnie opowiedzieli całą historię, przeplatając ją zabawnymi scenami walk tudzież pościgów.

Załoga G

Załoga G

Właściwie przez całą recenzję narzekam na najnowsze "dzieło" Hoyta Yeatmana, ale z perspektywy dziecka nie jest ono aż takie złe, gdyż milusińscy na pewno nie będą zwracali uwagi na takie detale jak fabuła, skupiając swoją uwagę na efektach specjalnych w trójwymiarze. Z pewnością zniosą również bardzo duże stężenie akcji, które skutecznie nudzi i zniechęca dorosłego kinomana do dalszego oglądania.

Załoga G jest ewidentnie słabsza od ośmioletniego już filmu Lawrence'a Gutermana, co w cale nie oznacza, że jest aż tak zła, by jej nie zobaczyć na wielkim ekranie wraz ze swoim młodszym rodzeństwem bądź dziećmi. Efekty 3D potrafią zrekompensować wiele niedomagań obrazu, więc może warto zabrać do kina swoje pociechy - powinny być zadowolone.