PLAYBACK, nr 10/2009 (46) Strona www: www.playback.pl
Forum: www.playback.pl/forum.htm Gry, książki, film, sprzęt, publicystyka
Dołącz do nas!

FILM

Michał 'Miguel' Kurowski

Kobiety pragną bardziej

switch
Kobiety pragną bardziej
  • Gatunek: komediodramat
  • Rok produkcji: 2009
  • Reżyser: Ken Kwapis
  • Scenariusz: Abby Kohn, Marc Silverstein
  • Obsada: fer Goodwin, Jennifer Aniston, Scarlett Johannson, Jennifer Connelly, Ben Afleck, Bradley Cooper, Justin Long
  • Dystrybutor: Warner Bros./Galapagos

Na fali popkulturowego romantyzmu, którego poziom wyznaczany jest przez absurdalne hollywoodzkie komedie, Kobiety pragną bardziej staje się odstępstwem od normy. Sztuczne i podkoloryzowane realia zostały tu zastąpione złożonością bohaterów przypominającą dobre kino Altmana. Szkoda tylko, że twórcy nie byli w stanie wycisnąć z historii całego potencjału.

Akcja filmu rozgrywa się w Baltimore. Śledzimy poczynania grupki postaci próbujących ułożyć sobie życie osobiste. Głównym punktem zapalnym jest obsesyjna GiGi szukająca "tego jedynego". To właśnie dzięki niej poznamy m.in. Janine, znudzoną żonę niezadowalającą swojego męża Bena, Beth i Neila przeżywających poważny kryzys w związku, lub Annę i Connora próbujących naprawić zepsute relacje. Czy bohaterowie odnajdą szczęście w tym skomplikowanym świecie kontaktów damsko-męskich?

Ekranizując bestsellerową powieść Grega Behrendta i Liz Tuccillo, Ken Kwapis próbował jak najmocniej urzeczywistnić gatunek hollywoodzkiej komedii romantycznej. To, co w książce służy jako przewodnik po związkach w stylu Seksu w wielkim mieście, w filmie przemienia się w zwykła opowieść narracyjną. Obraz stara się odzwierciedlać współczesne wizje więzi między mężczyznami i kobietami utrzymując zdrowy balans między dwiema stronami. Destrukcyjny feminizm jest przydeptywany przez subiektywny szowinizm, przez co sympatie względem poszczególnych bohaterów są zawsze zrównoważone.

Kobiety pragną bardziej

Kobiety pragną bardziej

Dzięki swojemu doświadczeniu przy współtworzeniu amerykańskiej wersji serialu Biuro, reżyser wykorzystał również parę technik, aby realność filmu była jeszcze wyższa. Fabuła przeplatana jest wywiadami ze zwykłymi ludźmi opowiadającymi o własnych przygodach w umawianiu się na randki. Jako chwilowa odskocznia od podstawowych wątków spełnia się znakomicie, ale tych wtrąceń nie można tu do końca wytłumaczyć. Nie jest to ani inteligentny komentarz na aktualną sytuację bohaterów, ani logiczne rozpoczęcie nowego motywu. Elementy paradokumentu są zatem niepotrzebne szczególnie, że serwują na siłę wprowadzone puste żarty.

Kobiety pragną bardziej

Kobiety pragną bardziej

Główną wadą produkcji jest jednak niedokładna analiza postaci. Scenariusz uwzględnia wszystkich bohaterów, ale ich wątki traktuje małostkowo. Każdy pokazany jest tylko z jednej strony, przez co widać brak przestrzennej perspektywy. Kwapis stara się to uzupełnić poprzez wspomniane wyżej fragmenty wywiadów, ale sprawia to wrażenie zbyt szerokiej generalizacji problemu. Nie wszystkie zachowania są identyczne w tej wojnie płci, więc poprzez stworzenie ze stereotypów kulturowej reguły, twórcy idą po najmniejszej linii oporu i niepotrzebnie upraszczają historię.

Kobiety pragną bardziej

Kobiety pragną bardziej

Kobiety pragną bardziej to i tak krok naprzód w mentalności hollywoodzkich producentów. Mimo iż ten zlepek opowieści nie został potraktowany w pełni poważnie, to sukces kasowy powinien spowodować, że takich filmów powstanie więcej. Zmiana taktyki była dobra, bo urzeczywistnia świat bohaterów stając się bardziej przystępnym dla przeciętnych widzów. Nie ma więc nadętego slapsticku, a zamiast tego jest ironiczny żart słowny. Pozostaje tylko czekać, aż kolejni twórcy nie będą popełniać błędów Kwapisa oraz jego scenarzystów.

Ciekawy, choć niedokładny wgląd we współczesne wizje związków.