PLAYBACK, nr 10/2009 (46) Strona www: www.playback.pl
Forum: www.playback.pl/forum.htm Gry, książki, film, sprzęt, publicystyka
Dołącz do nas!

KSIĄŻKI

Jarek 'sooper' Szymczak

Król bezmiarów

switch
Król bezmiarów
  • Autor: Feliks W. Kres
  • Wydawnictwo: MAG
  • Rodzaj oprawy: Miękka
  • Ilość stron: 430
  • Cena: 39,00 zł

Pod koniec recenzji Północnej granicy Feliksa Kresa pisałem, że chciałbym poznać dalsze przygody wykreowanych przez autora bohaterów. Sądziłem, że w kolejnej książce tego autora dowiem się, jak potoczyły się losy Rawata, Ambegana i Dorlota. Ku mojemu zaskoczeniu Król bezmiarów nie ma nic wspólnego z opowiedzianą we wspomnianej książce historią.

Bohaterami, a raczej bohaterkami powieści są trzy siostry: Ridareta, Rapisa i Lerena. Ich ojcem był Demon Walki - największy pirat wód Bezmiaru, kapitan Węża Morskiego. Darzony bezkresnym szacunkiem i oddaniem przez kamratów, a siejący strach wśród wrogów. Jego legendę zna każdy mieszkaniec Szereru. Jako charyzmatyczny wojownik nie daje o sobie zapomnieć nawet po śmierci.

Całą historię poznajemy za sprawą Raladana, wiernego sługi mistycznego kapitana Rapisa. Pilot Węża Morskiego zobowiązał się do opieki nad córką pirata, Ridaretą. Wokół jego poczynań toczyć się będzie fabuła powieści. Przygody marynarza będą się przeplatać z losami wszystkich dzieci Demona. Każda z dziewcząt chce zdobyć skarb ukryty przez ojca oraz uzyskać dostęp do magicznego Rubinu Córki Błyskawic - artefaktu o tajemniczych właściwościach.

Oprócz wspomnianych bohaterów, na kartach powieści pojawiają się też inne, nie mniej ciekawe postaci. Jedną z nich jest Alida - kurtyzana o niemal nieograniczonych wpływach. Dzięki inteligencji, ale także nieprzeciętnym kobiecym wdziękom, owija sobie mężczyzn wokół palca i pnie się po szczeblach administracyjnej kariery. Bardziej na marginesie wspomniani zostają wielorybnicy odznaczający się wielkim hartem ducha czy też bezwzględni i żądni krwi najemnicy.

Król bezmiarów zdobył w 1992 roku nagrodę im. Zajdla oraz został uznany za najlepszą książkę marynistyczną. W związku z tym poznajemy marynarskie życie, które nie polega na nieustannej walce, piciu rumu i gwałceniu porwanych kobiet. Istotnymi elementami egzystencji na morzu są także mniej spektakularne czynności. Czyszczenie pokładów, prognozowanie pogody, wyznaczanie i uaktualnianie map - to nieodłączne aspekty bycia piratem. Dzięki wymienieniu różnorodnych zadań wilków morskich, obraz ich przygód jest bardziej realistyczny i przekonujący.

Jak na książkę z gatunku fantasy mało tu fantastyki. Nie spotkamy orków, ogrów czy innych stworzeń. Nie pojawiają się mistyczne potwory. Wyjątkiem są syreny, które swoim śpiewem ściągają śmierć na załogi statków. Nawet obdarzone rozumem koty i sępy, tak istotne w Północnej granicy, zostały tutaj potraktowane marginalnie. Z kwestii nierealnych pozostaje coś na kształt manipulowania czasem oraz magiczne przedmioty. Potężne artefakty o wymyślnych nazwach pozwalają na przykład spotęgować siłę ludzkich mięśni, tworzyć nierzeczywiste obrazy lub obdarzać szczęśliwców niesamowitą zwinnością. Ponownie przyjdzie nam się dowiedzieć co nieco o świecie Szereru, Szeni i siłach na nie wpływających. I w sumie to by było na tyle, jeśli chodzi o elementy magiczne.

Tym razem autor nie zasypuje czytelnika ogromem wojskowej terminologii. Owszem, pojawiają się określenia rożnych statków, ale jest to uczynione w sposób lekki i ciekawy. Także ilość przemocy nie przytłacza. Jak na książkę o piratach przystało pojawiają się opisy bitew morskich, przeprowadzanych abordaży i zaciętych pojedynków, jednak nie ma epatowania drastycznymi obrazami. Zamiast bezpośrednich krwawych scen, mamy do czynienia z sugestywnymi opisami, które pozostawiają pewien margines interpretacji dla naszej wyobraźni.

Król bezmiarów

Król bezmiarów

Książka została podzielona na trzy części: Demon Walki, Siostry i Rubin Córki Błyskawic. Każda z nich może stanowić osobną, autonomiczną całość. Opisane w nich losy oddzielone są między sobą przestrzenią kilku lat. Aby uatrakcyjnić fabułę, autor sporadycznie sięga po retrospekcje z życia bohaterów.

Trzeba przyznać, że Kres ma niewątpliwy talent do plastycznego przedstawiania wszelkich potyczek, zarówno morskich bitew, jak i walk na lądzie. Pojedynki są atrakcyjne i bardzo dynamiczne, ale nie przytłaczają ilością przemocy. Do czasu przeczytania powyższej publikacji nie pomyślałbym, że walka na morzu może być tak emocjonująca.

Gdy w czasie pokoju bohater zejdzie na ląd, Kres roztacza przed czytelnikiem obraz małych wysepek, tętniących życiem miast i zapyziałych miasteczek. Odzwierciedla gwar, atmosferę zatłoczonych karczm, ciemnych i niebezpiecznych uliczek, gdzie za każdym rogiem może czaić się rozbójnik. Zgrabnie przedstawia malownicze krajobrazy różnorodnych lokacji.

Króla bezmiarów można potraktować także jako książkę przygodową. Dzięki wartkiej akcji publikację czyta się bardzo szybko. Dużo w niej nagłych zwrotów, szykanowania, dążenia do władzy po trupach. Autor stworzył galerię bardzo wyrazistych bohaterów. Wplótł też subtelne elementy fantastyki, serwując odbiorcy bardo smakowite danie. Z czystym sumieniem mogę polecić kolejne dzieło Feliksa W. Kresa.