Twórcy zachęcają nas do kupna różnymi informacjami na temat The Ballad of Gay Tony. Między innymi mówią o tym, że gra będzie niezwykle efektowna, a to wszystko za sprawą niesamowitej akcji przypominającej najlepsze hollywoodzkie filmy, jak i świetnie przemyślanych skryptów. Mam tu na myśli np. misje, w których możemy skorzystać, a nawet musimy, z latających maszyn (choćby helikopter). To jednak nie wszystko. Znowu pojawią się skoki ze spadochronu, jak w przypadku najbardziej dotychczas rozbudowanej części serii - San Andreas. Poza tym autorzy, pokazując liczne screeny oraz gameplaye, dają nam do zrozumienia, iż pełne rozmachu wybuchy czy nieprzerwane pojedynki toczone przy pomocy najróżniejszych urządzeń zagłady będą w nowym GTA na porządku dziennym.
GTA IV: The Ballad of Gay Tony
Po raz kolejny (od czasów Carla Johnsona czy też Victora Vance'a) główny bohater to czarnoskóry mężczyzna. Jest nim Luiz Fernando Lopez, ochroniarz i chłopiec na posyłki swojego szefa, tytułowego Tony'ego Prince'a, posiadającego nocne kluby. Nową postać mieliśmy okazję spotkać w podstawowej wersji gry i to co najmniej dwa razy. Po raz pierwszy w trakcie misji z napadem na bank, później zaś nasz znajomy przeszkodził nam w transakcji przeprowadzonej w muzeum.
Twórcy zdecydowali się na zmianę klimatu, przypominając nam ten z bestsellerowego Vice City. Tym samym więcej czasu spędzimy na dyskotekach oraz we wszelakich klubach. Nie zabraknie także czarnego humoru, będącego wizytówką serii od wielu lat.
GTA IV: The Ballad of Gay Tony
Tak jak to było z pierwszym rozwinięciem podstawowej wersji gry, tak i tym razem dodatek trafi jedynie na konsolę Microsoft Xbox 360. Rozszerzenie pojawi się w mega packu zawierającym oba DLC w cenie 1600 MS points, a nosić będzie nazwę "Grand Theft Auto IV: Episodes from Liberty City". Wśród fanów krążą plotki o konwersjach, dzięki którym również posiadacze Sony Playstation 3 czy komputerów osobistych mogliby zagrać w najnowszą odsłonę GTA. Jednak Rockstar Games milczy na ten temat, pozostawiając fanów serii w niepewności. Choć trzeba przyznać, że wszystko jest możliwe, a to dlatego, że umowa na ekskluzywność The Lost And Damned wygasła jakiś czas temu.
Jako że jest to tylko dodatek, oprawa audiowizualna nie ulegnie większym zmianom. Możemy liczyć jedynie na jeszcze efektowniejsze wybuchy. Jednak i tak każdy powinien być z tego faktu zadowolony, ponieważ gra jest bardzo ładna i ma duże, dobrze zagospodarowane miasto. Także w kwestii broni znajdą się nowości. Gracz będzie mógł skorzystać z takich zabaweczek jak choćby P90 czy też sticky bombs. Jeśli chodzi o pojazdy, po latach przerwy powrócą niezniszczalne, śmiercionośne czołgi. Pojawi się również możliwość uprowadzania pociągów, tak jak to miało miejsce w San Andreas. A dla tych, którzy uwielbiają mini gierki, również mam dobrą wiadomość. Do bilardu, rzutek i kręgli dołączy golf. Nie muszę też chyba mówić, że usłyszymy nowe utwory muzyczne, umilające nam liczne przejażdżki po Liberty City.
GTA IV: The Ballad of Gay Tony
To co ma nas przytrzymać przy grze to ogromna różnorodność zadań. Ci, którzy lubią powtarzać zapadające w ich myśli misje, będą mogli skorzystać z opcji Replay Mission. Podobnie jak w przypadku pierwszego rozszerzenia, tak i tu z pewnością nie zabraknie nowych pomysłów dotyczących multiplayera, a sama gra będzie mniej więcej tak samo długa, dzięki czemu gracze zyskają kilkanaście dodatkowych godzin zabawy.
GTA IV: The Ballad of Gay Tony
Jak widać, czeka nas całkiem sporo nowości i wiele godzin świetnej zabawy zaserwowanej przez studio Rockstar Games, na dodatek w rozsądnej cenie. Gdyby tylko inni producenci brali przykład z twórców Grand Theft Auto, mielibyśmy znacznie więcej zabawy przy dodatkach DLC. Niestety, tak dobrze nie ma, ale jak widać na przykładzie The Ballad of Gay Tony czy też The Lost and Damned są wyjątki. I na koniec tego podsumowania życzę wszystkim, by takich wyjątków było jak najwięcej.
![Pro Evolution Soccer 2010 [playtest]](skriny/thumb/t_screen100.jpg)
