PLAYBACK, nr 10/2009 (46) Strona www: www.playback.pl
Forum: www.playback.pl/forum.htm Gry, książki, film, sprzęt, publicystyka
Dołącz do nas!

ZAPOWIEDZI

Amadeusz 'ElMundo' Cyganek

S.T.A.L.K.E.R.: Call of Pripyat

switch
S.T.A.L.K.E.R.: Call of Pripyat
  • Gatunek: akcji/FPS
  • Producent: GSC Game World
  • Wydawca: Namco Bandai
  • Data wydania: 2.10.2009(Rosja), listopad 2009(Niemcy), styczeń 2

GSC Game World nie próżnuje. Czarnobylska Zona, mimo iż pełna mutantów, fluorescencyjnych drzewek i przygodnych przestępców gotowych obedrzeć nas ze skóry za konserwę w puszce, okazała się kasowym strzałem w dziesiątkę. Już jesienią dane nam będzie ponownie powrócić w doskonale znane nam rejony, by rozwiązać kolejne zagadki dotyczące tego jakże intrygującego i tajemniczego miejsca.

S.T.A.L.K.E.R.: Call of Pripyat to samodzielny dodatek do pierwszej części z serii gier o ukraińskiej Zonie. Akcja gry rozpoczyna się tuż po wydarzeniach znanych z Cienia Czarnobyla. Ukraiński rząd dowiaduje się bowiem o drodze, która prowadzi do samego centrum Zony. Sztab wojskowy planuje zatem operację wojskową o nazwie Fairway, mającą na celu zbadanie tajemnic śmiertelnego terytorium oraz zajęcie opuszczonej elektrowni w Czarnobylu. Niestety, akcja kończy się fiaskiem, a po helikopterach zwiadowczych, które miały zająć się rozpoznaniem terenu, słuch zaginął. Ukraińskie ministerstwo obrony, nie mogąc ryzykować kolejnych ludzi i cennego sprzętu, wysyła na tajną misję swojego spec-agenta, Alexandra Degtyareva, by zbadał przyczyny klęski rządowej operacji i dowiedział się, kto lub co za tym wszystkim stoi i w miarę możliwości zlikwidować przeszkody czyhające na wojskowe siły.

S.T.A.L.K.E.R.: Call of Pripyat

S.T.A.L.K.E.R.: Call of Pripyat

Nowa odsłona S.T.A.L.K.E.R.-a to tradycyjnie nowe tereny do eksploracji. Tym razem, obok tytułowej Prypeci wraz z bagnami i moczarami na obrzeżach miasta, przemierzymy aż trzy nowe areały, kryjące, oprócz cennych łupów, tabuny krwiożerczych mutantów, którym promieniowanie zaszkodziło trochę bardziej niż w standardowym wymiarze. Pierwszy punkt to stacja kolejowa Yanow przypominająca teraz bardziej polskie dworce niż nowoczesny przystanek, dalej wioska Kopachi, opuszczona przez normalną ludność zamieszkującą niegdyś te tereny, teraz znakomite miejsce do rozbicia obozu dla wędrownych Stalkerów i ogromny kompleks produkcyjno-badawczy Jupiter, oczywiście wszystko odwzorowane jest zgodnie z faktycznym położeniem tych miejsc.

Co z nowości? Przede wszystkim twórcy zdecydowali zlikwidować Wojny Frakcji - według mnie nieudany eksperyment z Czystego Nieba, który tak naprawdę tylko istniał, bo okazał sie totalnie nieprzydatnym narzędziem. Sporo nowego dzieje się także w kwestii naszych antagonistów, podczas wędrówek po ukraińskich bezdrożach spotkamy dwóch nowych kumpli - Burera, który wygląda jak nieudany eksperyment Chińczyków chcących sklonować karzełka i Chimerę, której nazwa już sama budzi grozę, choć tak naprawdę na razie nic o niej nie wiadomo. Twórcy wreszcie zdecydowali się także na wprowadzenie opcji snu. Nareszcie będziemy mogli rozbić namiot i beztrosko walnąć w kimę bez obaw, że przy porannej toalecie przywita nas zmutowany dzik czy inna, nie mniej pokraczna istota. Istnieje jednak jedno "ale": by odpocząć po całym dni eksterminacji dziwnych istot i szukaniu artefaktów, musimy znaleźć jakiekolwiek obozowisko Stalkerów. Pojawiły się także anomalia gazowe kryjące sześć nowych, cennych artefaktów.

S.T.A.L.K.E.R.: Call of Pripyat

S.T.A.L.K.E.R.: Call of Pripyat

Panowie z GSC Game World odważnie twierdzą, że ich najnowsza produkcja będzie wolna od jakichkolwiek bugów i bardzo dobrze dopracowana. Jakoś trudno mi w to uwierzyć, mając w pamięci doświadczenia z poprzednich produkcji, szczególnie z Czystego Nieba, gdzie dopiero po zainstalowaniu ponad gigabajta patchów dało się w miarę normalnie grać bez nieustannych błędów i wypadów do pulpitu. Gra będzie bazowała na poprawionym silniku X-Ray Engine opatrzonym numerkiem 1.6, dzięki czemu na ekranie monitora mamy obserwować jeszcze piękniejsze widoczki i płynną, świetnie animowaną walkę. Ulepszono także system A-Life odpowiadający za symulację życia w Strefie oraz cykl dobowy. Jeśli ktoś nie ma ochoty na wykonywanie żmudnych zadań zleconych przez lokalnych bossów, coś dla siebie znajdzie w trybie nazwanym "freeplay" umożliwiającym graczowi bezstresowe poruszanie po Zonie i zwiedzanie do woli ukraińskiej ziemi.

S.T.A.L.K.E.R.: Call of Pripyat

S.T.A.L.K.E.R.: Call of Pripyat

Trzecia podróż w rejony czarnobylskiej elektrowni zapowiada się nie mniej ekscytująco niż poprzednie. Możliwość eksploracji wcześniej nieznanych lokacji i niepowtarzalny klimat zniszczonej przez anomalia Strefy przyciągają do tej produkcji jak magnes. Na razie nie ma jeszcze żadnej wzmianki o polskim dystrybutorze tej produkcji, ale wątpię, żeby kolejna odsłona tak popularnej w naszym kraju serii miała ominąć poczciwe polskie blaszaki. Oby tylko Ukraińcy nie zaserwowali nam po raz kolejny festiwalu błędów i niedoróbek, bo cierpliwość każdego gracza ma jakieś granice…