Zacznijmy jednak od początku. Dzieło wrocławskiego studia zostało stworzone na autorskim silniku graficznym o nazwie Chrome Engine 3, czyli na tym samym co poprzednia część. Różnica w grafice jest jednak kolosalna. Najnowsza produkcja spod znaku Speedway wygląda zdecydowanie lepiej od poprzednika. Na pierwszy rzut oka prezentuje się doprawdy efektownie i ładnie. Z drugoplanowymi obiektami jest już niestety gorzej. Tekstury miejscami są słabe, a dwuwymiarowi kibice sprawiają wrażenie "tekturowych". O ile mnie pamięć nie myli, w dużo starszym Xpand Rally byli zrobieni w pełnym trójwymiarze. Widać jednak, że do oprawy wizualnej twórcy nie do końca się przyłożyli. Całe szczęście, że akcja gry jest tak szybka, że naprawdę ciężko będzie nam zauważyć niedoróbki w grafice. Na pochwałę za to zasługują animacje, ponieważ są bardzo udane i zdecydowanie najlepsze w porównaniu do pozostałych gier o tej tematyce. Kolejną zaletą jest system powtórek, który także został wykonany bardzo dobrze. Lubiłem często oglądać replaye, zachwycając się przy tym niesamowitym dynamizmem i niezwykłą akcją.
brum brum
Ścieżka muzyczna jest dosyć ciężka (metalowcy z pewnością będą zadowoleni - w tym i ja). Podczas wyścigu przygrywać nam będą polskie, jak i niemieckie zespoły takie jak Clon, Electro Baby czy Percepcja. W grze przeważają utwory gitarowe, które mogą zapewne nie przypaść do gustu osobom lubiącym techno czy hip-hop. Osobiście jednak uważam, że inny gatunek po prostu by się tu nie nadawał. To tak jakby na dyskotece puszczano piosenki pogrzebowe. Tak czy siak, te znajdujące się w grze zdecydowanie pasują do brutalnej i agresywnej jazdy, dodając przy tym dynamiki. Inna sprawa tyczy się dźwięków. Motory nadal brzmią jak kosiarki, a nie jak prawdziwe żużlowe maszyny. Szkoda też, że zabrakło komentatora, który podnosiłby nam adrenalinę. Chociaż gdy przypomnę sobie jego rolę w poprzedniku, to sama myśl powoduje u mnie odruch wymiotny. Na szczęście możemy liczyć na doping kibiców. Co do pozostałych dźwięków - jak odgłosy zderzeń czy upadku z motoru - mam mieszane uczucia. Najkrócej rzecz ujmując jest średnio, a to dlatego, że lepsze mogliśmy usłyszeć w grach sprzed kilku lat. Niemniej jednak i tak wykonano ten element nieco lepiej niż w poprzednikach.
fura, skóra i komóra
Menu jest przejrzyste i ładnie zrobione. W garażu za to możemy zakupić sporo części do modyfikacji technicznych, ulepszając osiągi swojego motoru. Dodam jeszcze, że tuning w tej części wykonano najlepiej w historii tej serii. Brawa dla autorów za ten element! Inna sprawa tyczy się liczebności dostępnych jednośladów. W prawdziwym świecie pojazdy w tym sporcie niewiele różnią się od siebie i pewnie z tego powodu autorzy zaprezentowali nam aż jeden rodzaj "diabelskiej" maszyny. Nie ma co, przed każdym graczem stoi niezwykle trudny wybór. Na co się zdecydować przy tak ogromnym zróżnicowaniu cacek? Hehe, już dobrze, dobrze, przestaję wyzłośliwiać się nad tym elementem gry, lecz nie mogłem się opanować i musiałem o tym napisać. Pojawił się za to nowy tryb o nazwie Symulacja. Pozwala na bardziej realistyczną i trudniejszą jazdę - gracz musi wykazać się większą precyzją prowadzenia niż w trybie zręcznościowym, a także będzie musiał skutecznie balansować ciałem, gazem oraz sprzęgłem.
Skoro już nieco napomknąłem o jeździe, wypada bardziej rozwinąć ten temat. Model jazdy jak na symulator żużla jest niezbyt realistyczny. Mało tego, podczas zahaczenia o motor przeciwnika nasz pojazd zaczyna się dziwnie ślizgać, co najmniej tak jakby jechał po lodzie. Następnym minusem jest to, że zawodnik zbyt późno wchodzi w łuk, przez co ciężko wyczuć motocykl i jego zachowanie. Trzeba się długo przyzwyczajać do tego stanu rzeczy, w przeciwnym razie ciężko nam będzie wygrać jakikolwiek wyścig. Upadki z motocykla prezentują się przeciętnie, ponieważ spadający na błotniste podłoże uczestnik robi wrażenie, jakby nie miał kości. Ogólnie rzec biorąc, fizyka w tym produkcie nie istnieje, a przynajmniej nie spisuje się tak jak powinna.
jazda bez trzymanki
We wstępie wspomniałem o tym, że będziemy się ścigać drużynowo. Niestety, sztuczna inteligencja nadal jest bardzo słaba, a zawodnik z naszego klubu zamiast wspierać, tylko nam przeszkadza. Jedynie my możemy mu pomóc w trudnej chwili, lecz ostrzegam, że nie warto tego robić. Z niewiadomych przyczyn członek z teamu traktuje nas jak wroga i bez wahania może posłać nasz pojazd na bandę. Wirtualny sędzia również dziwnie się zachowuje i popełnia karygodne błędy. Zdarza mu się źle naliczać punkty. Najwidoczniej ma problemy z wirtualnym wzrokiem. Na dodatek bardzo łatwo można go oszukać. Zdarzyło mi się kiedyś, że po dojechaniu do mety na ostatniej pozycji, dostałem od niego 3 punkty zamiast 0. Również i nasi przeciwnicy nie są najmądrzejsi. Co prawda agresywności im nie brak, ale nie zmienia to faktu, że po prostu jadą przed siebie, nie zważając na nic i często wpadają na wszystko, co pojawi się na ich drodze.
ała, moja noga
O multiplayerze napiszę tylko tyle, że jest i po wydaniu kilku łatek nareszcie sprawnie działa. Niestety Ci, którzy zaczęli grać w singla przed wydaniem patchy, będą zmuszeni do podjęcia niezwykle trudnej decyzji. Zrezygnować z multi, czy stracić swoje save'y i rozpocząć przygodę od nowa? Tryb wieloosobowy jak widać cieszy się małym zainteresowaniem i nie dostarcza takiej przyjemności jaką powinien.
Gra posiada mnóstwo minusów. Szkoda, że twórcy nie przyłożyli się do niej tak jak do swojego najnowszego dzieła. Mam tu na myśli Call of Juarez: Więzy Krwi. Jednak bez względu na wszystko, dla kibiców żużla ten produkt jest obowiązkową pozycją. Nie będą oni z pewnością narzekali na większość wad, poza jedną… mianowicie brakiem licencji. Najciekawsze jest jednak to, iż w poprzednich odsłonach stadiony i w sumie nie tylko one posiadały oryginalne nazwy i wygląd, a tu? Tutaj mamy tzw. "zamienniki" rodem z Grand Theft Auto. Tyle że w porównanym przeze mnie tytule ten fakt nie przeszkadza, a w opisywanym produkcie razi w oczy ze względu na tematykę. Osobiście uważam, że takie posunięcie producenta jest nie do przyjęcia, nawet dla wielbicieli tego sportu, a raczej przede wszystkim przez nich.
mam wszystko w ... tyle
Trudno mi jednoznacznie ocenić ten produkt. Z jednej strony Speedway Liga spełnia większość marzeń fanów, z drugiej jednak posiada wiele absurdalnych błędów. Sytuację ratują nieco łatki, ale nadal nie można tu mówić o zadowalającym poziomie. Mam wrażenie, że najnowsza odsłona tej serii, podobnie jak poprzedniczka, została zrobiona na szybkiego, w wyniku czego dostaliśmy niedopracowany produkt. Mimo wszystko trzeba przyznać, że i tak lepiej się prezentuje i dostarcza więcej radości niż FIM Speedway Grand Prix 3. Ale czy spełnia wymagania stawiane przez graczy? To już zależy od indywidualnej jednostki. Mi osobiście gra średnio się podobała. Miejmy jednak nadzieję, że kolejne części (o ile się ukażą) będą coraz lepsze. Życzę tego wszystkim kibicom żużla, jak i miłośnikom jednośladów.
P.S. Fani żużla spokojnie mogą dodać +2 do oceny ogólnej.