PLAYBACK, nr 01-02/2009 (49-50) Strona www: www.playback.pl
Forum: www.playback.pl/forum.htm Gry, książki, film, sprzęt, publicystyka
Dołącz do nas!

FILM

Michał 'Miguel' Kurowski

Wino truskawkowe

switch
Wino truskawkowe
  • Gatunek: komedia obyczajowa
  • Reżyser: Dariusz Jabłoński
  • Scenariusz: Dariusz Jabłoński, Andrzej Stasiuk
  • Obsada: Jiří Macháček, Zuzana Fialová, Marian Dziędziel, Cezary Kosiński, Maciej Stuhr, Robert Więckiewicz
  • Data emisji: 2009-05-08
  • Data wydania: 2009-11-16
  • Dystrybutor: Gutek Film
  • Wydanie: DVD
  • Czas trwania: 107 min.
  • Region: 2
  • Format obrazu: 16:9
  • Dźwięk: DD 5.1; polski; lektor polski - audiodeskrypcja
  • Napisy: polskie (dla niesłyszących), angielskie
  • Dodatki: bezpośredni dostęp do scen, jak powstawał film, ur
  • Cena: 49,99 zł

Dariusz Jabłoński napędził nam filmowego bimbru. Ekranizując książkę Opowieści galicyjskie Andrzeja Stasiuka, reżyser stawia przed nami jabola, który smakuje niczym wytrawne wino. Bo z jednej strony to prosty obraz w wiejskich realiach zrealizowany z niesamowitą magią i lekkością, a z drugiej całość ma w sobie smak goryczy regulujący często nachalnie słodki klimat historii.

Ta zaś zaczyna się niczym Dobry rok Riddley'a Scotta. Andrzej to policjant próbujący uciec od wielkomiejskiego zgiełku. Przybywa zatem do Galicji, aby tam się osiąść i zapomnieć o problemach pozostawionych w tyle. Prowincja na jakiej się znalazł rządzi się jednak własnymi prawami. Życie toczy się zupełnie inaczej. Społeczeństwo cieszy się ze swojego dobrobytu i nie łakną rewolucji technicznej czy też kulturowej. W centrum uwagi jest piękna Lubica, Słowaczka, która przyjechała tu szukać ojca oraz, przy okazji, męża.

Tę bajeczną atmosferę trudno zauważyć w pierwszych scenach. Minorowy nastrój wprowadzony przez głównego bohatera kontrastuje się z przepięknymi pejzażami galicyjskich bezdroży. Praca kamery w idealny sposób nakreśla piękno tych rejonów i przedstawia polską kulturę i naturę w samych superlatywach. Jest to oczywiście wyjątkowo subiektywna perspektywa lecz pozbawiona epickości oraz hollywoodzkiej maniery, która staje się coraz bardziej popularna w polskiej kinematografii.

Wino truskawkowe

Wino truskawkowe

Brakuje jej również w aktorstwie. Współpraca polsko-czesko-słowacka wyszła produkcji na dobre. Grający Andrzeja Jirí Machácek postawiony jest w Galicji niczym postać z innego mitu kulturowego. Jego obojętność, depresja i alienacja zobrazowana została przez niepewne kroki oraz ciągłe podziwianie nowych terenów. Ta podróż z początku przypomina kino jarmuschowskie, gdzie film funkcjonuje jako zbiór nowelek połączonych wspólnymi motywami, ale wraz z rozwojem fabuły klimat zmienia się diametralnie.

Wino truskawkowe

Wino truskawkowe

Wino truskawkowe

Wino truskawkowe

Dzięki tej zmianie będziemy mogli intensywniej poczuć wspomniany w opisie dystrybutora magiczny realizm. Nie jest to głęboki kontrast gdzie mrok styka się z baśniowymi elementami (jak w prozie Angeli Carter), lecz zastosowanie elementów nadprzyrodzonych robi z małej mieściny miejsce niemalże magiczne. Bo mamy tu nie tylko duchy zmarłych, ale też i nie pasujących do małomiejskich realiów postaci z krwi i kości. Przykładem tego jest piękna Lubica, która z gracją Maleny z obrazu Tornatore czaruje okolicznych mężczyzn.

Wino truskawkowe żywi się kontrastem nieprzeistaczającym się w krzywe zwierciadło jak w U pana Boga za piecem czy Ranczo Wilkowyje. Andrzej Stasiuk i Dariusz Jabłoński utrzymują historię na granicy jawy i marzenia sennego. Idealny świat zewnętrzny nie jest tak idealny wewnątrz, a sam fakt obrazowania niektórych zmor sugeruje, że perspektywa filmu trzyma się nadal protagonisty. Może i lepiej. Bo dzięki temu rzeczywistość poddana zostaje alteracji i magiczny realizm intensywniej oddziałuje na widza.

Po zakończeniu seansu czujemy się jednak jak po wypiciu tytułowego taniego "wina truskawkowego". Z jednej strony jest nam przyjemnie i miło, ale z drugiej wiemy, że to wyrób "winopodobny". Przedstawione realia są zbyt podkoloryzowane, aby były prawdziwe. W tym jednak tkwi cała esencja filmu. Trzeba głęboko wtopić się w wykreowany przez Stasiuka i Jabłońskiego świat, który fizycznie jest dla nas tak bliski, ale duchowo tak daleki. Kolejny kontrast.

Czarujący świat Galicji w lekkim filmie zakrapianym tanim winem.