PLAYBACK, nr 01-02/2009 (49-50) Strona www: www.playback.pl
Forum: www.playback.pl/forum.htm Gry, książki, film, sprzęt, publicystyka
Dołącz do nas!

FILM

Szymon 'Whiteman' Białas

[REC] 2

switch
[REC] 2
  • Gatunek: horror
  • Reżyser: Jaume Balagueró , Paco Plaza
  • Scenariusz: Jaume Balagueró , Paco Plaza
  • Obsada: Manuela Velasco, Leticia Dolera, Pep Molina, Ferrán Terraza
  • Dystrybutor: Kino Świat

Na growym jak i filmowym poletku - kontynuacje udanych pierwowzorów w założeniu mają powtórzyć sukces poprzednika. Niewątpliwie w kategoriach sukcesu należy umieścić nowatorski horror o hiszpańskim rodowodzie. Bez fabularnego "przepychu" sequel nie powinien zawieść amatorów podskakiwania w kinowym fotelu. Jednocześnie zakończenie jednoznacznie rozstrzyga sprawę powstania kolejnej części.

Wspomniane wyżej nowatorstwo przejawia się przede wszystkim w perspektywie, z jakiej obserwujemy rozwój wydarzeń. Poprowadzenie akcji w ujęciu amatorskiej kamery video wzmacnia(ło) realizm oraz wrażenie uczestnictwa. Miało to szczególne znacznie podczas konfrontacji bohaterów z zarażoną wspólnotą mieszkaniową pewnej kamienicy. Wszystko to zostało zmontowane na kształt video-reportażu, w którym nakręcenie kolejnych scen jest istotniejsze od ratowania żywota kamerzysty.

Pomiędzy obiema częściami nie następuje jakakolwiek "luka" czasowa, co sprawia wrażenie, że w trwającym survivalu zmienia się tylko osoba trzymająca sprzęt nagrywający. Tak też jest, bowiem perspektywa zostaje chwilowo przeniesiona poza mury sławetnego budynku, który jest otoczony przez barierki, tłum gapiów i szwadron policji. Do tego należy wliczyć oddział specjalny, który wespół z "ekspertem z zewnątrz" zostaje wysłany w celu okiełznania sytuacji. Z priorytetową misją nagrania materiału dowodowego - zwyczajny rekonesans zmienia się w wiadomą krwawą konfrontację.

Na tym mogłoby się zakończyć wprowadzanie w meandry fabuły. Ta bowiem ogranicza się do wątku wspomnianego oddziału oraz osób, które w mniej lub bardziej niefortunny sposób znalazły się w złym miejscu i czasie. O ile charakterystyka epidemii wydawała się być łatwa do sformułowania po obejrzeniu pierwszej części, tak sequel całkowicie pozbawia skojarzeń z wyeksploatowanymi zombie. Nadpobudliwym mieszkańcom kamienicy zdecydowanie bliżej do rysopisu opętanego, aniżeli do bohaterów co drugiego filmu grozy. W znacznym stopniu - motywem przewodnim jest wyjaśnianie pochodzenia "wirusa", wkraczając tym samym na poletko egzorcyzmów.

Trup ściele się gęsto, następnie dołącza do entuzjastycznego manifestu lokatorów... Pod kątem "straszenia" twórcy raczą widza tylko kilkoma sugestywnymi momentami. Chluśnięcie osoczem, klaustrofobia, zaszczucie i przy tym wszystkim - wrażenie autentyczności. Nie następuje to jednak w ilości skondensowanej, tak więc po każdym ekranowym ekscesie, znów zdążymy zająć wygodną pozycję w fotelu. Co wręcz oczywiste, kontynuacja nie działa tak intensywnie w kwestii przypływu adrenaliny. Element zaskoczenia pojawia się sporadycznie, istotniejszą rolę odgrywa raczej w samym scenariuszu. Dlatego rozochocony oponent biegnący w kierunku operatora kamery jest nader często przewidywalny.

Powołując się na sformułowanie ze wstępu - REC 2 stanowi "w miarę" udaną kontynuację. Korzysta z odgrzewanych patentów, które wyniosły pierwowzór ponad inne produkcje z klientami prosektorium w roli głównej. W stosownym momencie przestraszy, a nawet (niepoprawnie gatunkowo) wywoła śmiech. Suma summarum w większości realizuje encyklopedyczne wyznaczniki strachu w wymiarze filmowym.