PLAYBACK, nr 01-02/2009 (49-50) Strona www: www.playback.pl
Forum: www.playback.pl/forum.htm Gry, książki, film, sprzęt, publicystyka
Dołącz do nas!

FILM

Michał 'Miguel' Kurowski

Dziewczyny z St. Trinian

switch
Dziewczyny z St. Trinian
  • Gatunek: komedia
  • Reżyser: Oliver Parker, Barnaby Thompson
  • Scenariusz: Piers Ashworth, Nick Moorcroft
  • Obsada: Gemma Arterton, Talulah Riley, Rupert Everett, Colin Firth, Misha Barton
  • Data emisji: 05-09-2008
  • Data wydania: 18-03-2009
  • Dystrybutor: Monolith
  • Wydanie: DVD
  • Czas trwania: 95 min.
  • Region: 2
  • Format obrazu: 16:9
  • Dźwięk: angielski – DD 5.1; polski (lektor) –
  • Napisy: polskie
  • Dodatki: menu główne, wybór scen, zapowiedzi, zwiastun
  • Cena: 37,99 zł

Obrzydliwe, prześmiewcze, brytyjskie! Tymi trzema słowami można opisać cały film Dziewczyny z St. Trinian. Każdy z tych wyrazów w pełni przekazuje specyficzną atmosferę obrazu. Całość krąży w okolicach parodii, a pastiszu, lecz wszyscy ci, którzy utożsamiają ten pierwszy gatunek z serią Straszny film mogą być w przypadku obrazu Olivera Parkera i Barnaby'ego Thompsona wielce zawiedzeni.

St. Tristian to "elitarna" szkoła dla młodych dam. Jej dyrektorką jest panna Fritton, która od lat dba o to, aby jej uczennice poradziły sobie w życiu codziennym. Niestety pojawia się dość poważny problem. Placówka tonie w niespłacanych długach i bank zajmuje posiadłość. Jeśli w ciągu wyznaczonego terminu kwota w wysokości 500 tysięcy funtów nie zostanie przelana, to szkoła będzie zamknięta. Oznacza to, że dziewczyny trzeba przenieść do miejsc publicznej edukacji, gdzie uczenie się jest wymagane. Na to, uczennice nie mogą sobie pozwolić! Zbierają się zatem i myślą, co zrobić, aby uratować szkołę od kompletnego bankructwa.

Dziewczyny z St. Trinian

Dziewczyny z St. Trinian

Obrzydliwe? Film opiera się głównie na stylizacji camp z lat .80. Dlatego mamy tu m.in. Ruperta Everetta przebranego za kobietę czy szkołę przystrojoną, brudną i mroczną niczym średniowieczny zamek. W dodatku, cały obraz jest wyjątkowo kiczowaty i bawi się nie tylko poczuciem dobrego smaku, ale również i koncepcją męskości i kobiecości. Nawet ścieżka dźwiękowa podtrzymuje rockową atmosferę, aby uwidocznić wyraźny kontrast, który scenarzyści wykorzystują nadmiernie.

Prześmiewcze? Dziewczyny z St. Trinian przynajmniej w powierzchowny sposób starają się analizować współczesną kulturę brytyjską. Z jednej strony to próba naśladowania wszelkich szkolnych komedii amerykańskich, widoczna poprzez ewidentny podział na pewne klasy społeczne wewnątrz samej placówki. Natomiast z drugiej, wgląd w styl życia wydaje się być intensywniejszy. Dialogi przepełnione są humorem dotyczącym popkultury, a nawet sam film próbuje żartować z popularnych gatunków. Widać to przede wszystkim w drugiej części, gdy zwykła farsa zamienia się nagle w pastisz dawnych obrazów Guy'a Ritchiego w połączeniu z Mission Impossible.

Dziewczyny z St. Trinian

Dziewczyny z St. Trinian

Brytyjskie? Cała ta mieszanina campu lub kiczu oraz frywolnego humoru jest charakterystyczna dla angielskiej kinematografii. Wszelkie wykreowane postaci, począwszy od ministra edukacji aż po ekscentryczną pannę Fritton, są esencją "brytyjskości". Zarówno forma jak i treść stara się imitować kultowy Cyrk Monty Pythona. Jedyny problem w tej charakterystyce filmu widać jednak gołym okiem. Zamiast spójnej całości, mamy zestaw gagów i skeczy luźnie połączonych ze sobą. Ta swoboda została zbytnio uwydatniona przez co po zakończeniu seansu można odczuć lekki niedosyt.

Wspomniana wyżej "brytyjskość" filmu może być jeszcze jedną wadą dla wszystkich niepotrafiących śmiać się z tego typu humoru. Sam obraz rewolucją bowiem nie jest, a przedstawione pomysły były już wiele razy wykorzystywane w kanonie angielskiego żartu. Kto jednak nie ma nic przeciwko będzie się znakomicie bawił oglądając przygody uczennic St. Trinian. A sama reaktywacja serii najwyraźniej była potrzebna, skoro od 18 grudnia na Wyspach już można oglądać sequel Dziewczyn z St. Trinian.

Dziewczyny z St. Trinian

Dziewczyny z St. Trinian

Kicz w wydaniu brytyjskim. Godne polecenia!