PLAYBACK, nr 01-02/2009 (49-50) Strona www: www.playback.pl
Forum: www.playback.pl/forum.htm Gry, książki, film, sprzęt, publicystyka
Dołącz do nas!

RECENZJE

Piotr 'Hunier' Rudnicki

Assassin's Creed 2

switch
Assassin's Creed 2
  • Gatunek: akcja/TPP
  • Producent: Ubisoft Studios
  • Wydawca: Ubisoft
  • Data premiery: 04.12.2009
  • Dystrybutor pl: Ubisoft
  • Platforma: X360, PC, PS3
  • Pegi rating: 18+
  • WWW: oficjalna strona
  • Cena: 209,90 zł

Serii Assassin's Creed nie trzeba chyba przedstawiać już nikomu - jakiekolwiek wprowadzenie jest tutaj zbędne. Pierwsza część ukazała się dwa lata temu, sprzedała się wyśmienicie i wszyscy czekaliśmy na kontynuację. Co prawda jakość gry nie sięgnęła poziomu jej marketingu, a cała radość z zabawy była skutecznie pomniejszana przez monotonię i nudę, jednak kolejna część nie popełnia błędów poprzedniczki - Assassin's Creed 2 można w skrócie określić jako "to, czym powinna być jedynka". Brawa dla Ubisoftu, odrobili pracę domową!

Wielką niespodzianką w pierwowzorze, którą udało się jako tako utrzymać do premiery gry, była fabuła. Zapowiadana jako mająca miejsce w średniowieczu historia nie była nią do końca. Głównym bohaterem gry był Desmond, który został porwany w niedalekiej przyszłości przez tajemniczą korporację Abstergo i przymuszony do wzięcia udziału w eksperymencie. Zadanie polegało na wejściu do maszyny ochrzczonej Animus i odtworzeniu wspomnień swojego przodka, przeżywając jego życie. W ten sposób przenieśliśmy się do czasów wypraw krzyżowych i biegaliśmy po dachach jako asasyn Altair. Pomijając wszystkie spilerowe niuanse: Desmondowi udało się uciec z więzienia i dołączyć do współczesnych asasynów, którym przychodzi nam (dobrowolnie tym razem) pomóc w odnalezieniu pewnego artefaktu o dość osobliwym pochodzeniu.

Assassin's Creed 2

Assassin's Creed 2

I tutaj na arenę wchodzi nasz kolejny przodek, któremu pogrzebiemy we wspomnieniach - Ezio Auditore de Firenze. Jego żywot ma miejsce w renesansowych Włoszech, a przygoda zaczyna się konkretnie we Florencji. Ezio mało ma wspólnego z Altairem, nie ma zielonego pojęcia kim są asasyni, a jego największymi problemami są jak na razie pociąg do kobiet i zdolność do wpadania w tarapaty. Wszystko zaczyna się jednak poważnie komplikować, gdy jego ojciec i brat zostają publicznie skazani i straceni bez sensownych zarzutów. Pobudzony chęcią zemsty Ezio ucieka z Florencji i wprowadza się do willi swojego wuja. Z czasem odkrywa powód śmierci ojca, który okazuje się być właśnie asasynem. Jego droga zemsty zaczyna przeplatać się z interesami tej wielowiecznej organizacji, przez co Ezio zmuszony jest dużo podróżować i jeszcze więcej zabijać - głównie templariuszy, rzecz jasna.

Assassin's Creed 2

Assassin's Creed 2

Nasz bohater to, jak napisałem wcześniej, zupełne przeciwieństwo Altaira. Największą zmianą zastosowaną przez Ubisoft Montreal jest nadanie głównej postaci sensownych cech charakteru - Ezio daje się ponieść emocjom, ciągnie go do płci przeciwnej, dba o swoich przyjaciół. Otaczające nas postaci także zyskały na realizmie, spotkamy tutaj nawet tak znane osoby jak Leonardo da Vinci lub Machiavelli. Ten pierwszy został ukazany w jego młodszych latach jako bardzo żywy i leciutko szurnięty wynalazca, sprawdza się jednak świetnie w humorystycznych scenach jako przyjaciel Ezio. Leonardo ulepsza nasze ostrze schowane w rękawie wraz z postępem w grze, a w jednym momencie fabuły możemy przemieścić się po Wenecji jego osławioną maszyną latającą - czego chcieć więcej? Kobiet! Jedną z tych historycznych jest Katarzyna Sforza, którą ratujemy z dość dziwnej opresji. Nie doszło tutaj jednak do przerysowania bądź karykaturyzacji żadnej z postaci, wręcz przeciwnie - zaznajomieni z historią dostrzegą mnóstwo smaczków.

Assassin's Creed 2

Assassin's Creed 2

Ogólne założenie rozgrywki nie uległo większej zmianie - dla większego celu przemieszczamy się po kolejnych miastach, w każdym musimy zabić jakąś grubszą rybę w szeregach templariuszy. Totalną głupotą był zastosowany w "jedynce" system polegający na robieniu pozbawionych fabuły zadań, które prowadziły nas do ofiary, twórcy posłuchali więc słów oskarżeń o monotonię i całkowicie to zmienili. W ogóle wszystkich zmian i nowych elementów jest od groma, aż ciężko to zamknąć w jednym, spójnym tekście, wybaczcie, jeśli będzie opowiadał o kilku rzeczach na raz…

Assassin's Creed 2

Assassin's Creed 2

Tym razem każda ze ścieżek prowadzących nas do ostatecznego aktu mordu to ciąg zadań, które mają swoje miejsce w opowieści, sensowną historię. Nie biegamy już po mieście jak szaleni nie wiedząc zupełnie w jakim celu, każdy element osadzony został w ciągu przyczynowo-skutkowym. Co ciekawe, dopiero w tej części dostaliśmy swobodę, którą zapowiadało studio przed premierą poprzedniczki. Mówię tutaj o dowolności sposobu wykonywania egzekucji na naszych celach. Niekiedy dostajemy zadanie "zabij pana X nie alarmując straży w twierdzy" i dalej mamy radzić sobie zupełnie na własną rękę! Fakt, w pierwowzorze bywały podobne momenty, jednak to zupełnie inna bajka, olbrzymi plus dla "dwójki"!

Assassin's Creed 2

Assassin's Creed 2

Przemieszczając się po ulicach i dachach miast, dalej najprzydatniejsza okazuje się opcja swobodnego biegu, kiedy to bohater łapie się wszelkich możliwych krawędzi i skacze nad przepaściami samodzielnie. System ten sprawdzał się wcześniej, teraz też zdaje egzamin. Występują te same leciutkie zgrzyty (mimowolne wbieganie na ścianę itp.) jednak nie jest to nic zauważalnego, a wraz z przyzwyczajeniem się do sterowania problem znika. Ezio jest od Altaira nawet nieco sprawniejszy, potrafi bowiem pływać (kanały Wenecji - poezja!), a nurkowanie sprawdza się idealnie podczas szybkich ucieczek po zaalarmowaniu strażników. Twórcy wprowadzili również masę urozmaiceń zabawy, jak np. nowe możliwości ataku z powietrza, a nawet dość rozbudowane elementy skradanki. Bohater potrafi odwracać uwagę przeciwnika, podnosić i przekładać zwłoki w odpowiednie miejsca oraz korzystać z usług prostytutek (nie, nie dosłownie). Kurtyzany zagadują przeciwnika i odciągają go ze służby, dzięki czemu możemy przekradać się niepostrzeżenie do niedostępnych z pozoru miejsc. Poza prostytutkami, możemy także nająć bandytów walczących z nami ramię w ramię i nieco rozładowujących tłum wrogich wojowników.

Assassin's Creed 2

Assassin's Creed 2

Bycie asasynem to nie tylko zdradzieckie morderstwa z ciemności, lecz także sięganie za miecz i ostrzejsza rozróba. Walka nie uległa większym zmianom, poza faktem, że postać zyskała wiele zupełnie nowych wykończeń, co zwiększa efektowność potyczek. Wciąż najlepszą metodą na dużą ilość przeciwników jest stanie w obronnej pozycji i czekanie na cios wroga, który następnie kontratakujemy. Całkiem nowa jest natomiast możliwość zakupu broni w rozrzuconych po mieście sklepach. Możemy też tam nabyć nowe elementy zbroi, co wydłuża nasz pasek życia. Skoro o tym mowa - twórcy umieścili w grze również lekarzy handlujących apteczkami, a u krawców zakupić możemy przeróżne szaty, które poprawiają prezencję Ezio. Nie są to elementy wepchane do produkcji na siłę, każdy z nich jest niezbędny do bezproblemowej gry lub po prostu daje mnóstwo frajdy.

Assassin's Creed 2

Assassin's Creed 2

Ogólnie rzecz ujmując, Ubisoft oddał w ręce graczy o wiele większą kontrolę nad rozgrywką, niż to było w przypadku części pierwszej. Po zakończeniu wątku głównego możliwe jest kontynuowanie zabawy i, trzeba przyznać, jest co kontynuować. Świat Assassin's Creed 2 jest pełen pobocznych zadań sprawdzających nasze umiejętności, odblokowujących nowe elementy, a czasem nawet posiadających fajną fabułę. Możemy przyjmować zlecenia morderstw, ścigać się po wytyczonych w mieście ścieżkach itp. Zdecydowanie największym wyzwaniem jest skompletowanie zestawu pieczęci, które pozwolą na odzyskanie zbroi naszego przodka… czyli Altaira. Każda pieczęć jest ukryta za siecią pomieszczeń pełnych czysto zręcznościowych wyzwań, w których rozgrywka przybiera styl podobny tego do znanego z najnowszego Prince of Persia, co jest bardzo fajnym urozmaiceniem. Oczywiście AC2 pozwala też na zbieranie wszelkiego rodzaju badziewia (flagi, pióra) porozrzucanego po mieście, tak jak to miało miejsce w poprzedniej odsłonie serii.

Assassin's Creed 2

Assassin's Creed 2

Nową rzeczą jest też willa wuja, która z czasem przeradza się w naszą bazę wypadową. Pełni ona rolę rodzinnego miasta, a w rezydencji brata naszego ojca możemy… rozbudowywać je. Pojawiają się tu elementy strategii, gdzie każdy wybudowany budynek przynosi nam większe zyski, które to z kolei płyną do kieszeni Ezia, a np. wspieranie lokalnego sklepu zmniejsza ceny tamtejszych produktów. Całość sprawdza się dobrze, jednak mimo wszystko jest to element, na który można nie zwracać uwagi.

Tak jak wspomniałem wcześniej, cała krytyka, która zalała pierwszą część, nie przeszła bez echa. Twórcy odrobili swoją pracę domową iście wzorowo, zabijając monotonię poprzedniczki na wszelkie możliwe sposoby - w tym poprzez ciekawe, nietypowe etapy, jak na przykład podróż maszyną latającą Leonarda da Vinci, pościg wozami, czy też momenty spędzone poza Animusem, w których Desmond pokazuje, że nie jest wcale gorszy od swoich przodków. Cała gra zajmuje kilkanaście, nawet do dwudziestu godzin, jednocześnie nie nudząc ani przez minutę. Odpowiednie emocje zapewnia też fabuła, o której chciałbym powiedzieć więcej, ale uczciwość mi zabrania… Warto tylko wspomnieć, że z pozoru prywatna historia Ezia z czasem okazuje się silnie wiązać z losem Altaira, a samo zakończenie drugiej części to potężny zwrot akcji, podobnie zresztą, jak to miało miejsce dwa lata temu. Assassin's Creed 2 sprawia, że warto czekać na kontynuację - naprawdę!

Assassin's Creed 2

Assassin's Creed 2

O oprawie graficznej nowej odsłony serii można powiedzieć krótko - zachwyca! Wizualna strona gry zwala z nóg, dosłownie. Nie chodzi tutaj o możliwości silnika, bo ten jest już nieco leciwy, lecz o piękno samo w sobie - projekt miasteczek, wspaniałe krajobrazy, zróżnicowanie lokacji itp. Miasta w pierwszej części nie różniły się zbytnio, a brak charakterystycznych miejsc powodował ciągłe zagubienie, tym jednak razem po dłuższym czasie dokładnie orientujemy się bez mapy gdzie jesteśmy, co jest po prostu fenomenalne. Projektanci umieścili w wirtualnej rzeczywistości wiele prawdziwych, wiernie odtworzonych miejsc, budynków, przez co taka Wenecja może spokojnie rywalizować w konkurencji na najpiękniejsze miasto w historii gier. Na samą wodę w jej kanałach można patrzeć godzinami, co też zdarzało mi się zresztą robić. Przesada? Może trochę, ale naprawdę tylko TROCHĘ. Silnik Ubisoftu sprawia wrażenie pierwotnie pisanego właśnie pod renesansowe klimaty, nie ma mowy o żadnym podmienianiu na siłę modeli średniowiecznych budynków na włoskie kamienice.

Assassin's Creed 2

Assassin's Creed 2

Fascynująca jest także oprawa dźwiękowa - muzyka to oczywiście klasa sama w sobie, co jest dość oczywiste przy takim budżecie produkcji. Wspaniale potęguje napięcie w ważnych fabularnie chwilach, no i podczas walki zdarza się, że wejdzie jakaś mocniejsza gitara! Aktorzy spisali się również bardzo dobrze. Angielski z włoskim akcentem i co kilka zdań całkowicie włoskie wtrącenia tworzą niesamowity klimat. No i ten Leonardo da Vinci ze swoim zawadiackim głosem nadpobudliwego geniusza…

Assassin's Creed 2

Assassin's Creed 2

Czy omawianej pozycji mogę coś zarzucić? Wierzcie mi lub nie, ale jest to zadanie bardzo ciężkie. Do minusów zaliczyć można średnich lotów sztuczną inteligencję - bolączka także poprzedniej części, lecz i tak element ten został ten poprawiony. Tłum nie zachowuje się już jak zbiorowisko debili, jednak wciąż występują leciutkie zgrzyty. Ale to już tak naprawdę wymienione na siłę, podczas zabawy nie zwraca się na to większej uwagi.

Assassin's Creed 2

Assassin's Creed 2

Kontynuacja hitu z przed dwóch lat to dokładnie to, czym pierwsze Assassin's Creed powinno być. Nie da się uciec od wrażenia, że poprzednia odsłona stanowiła test - co też się graczom spodoba, a co wywalić, dzięki czemu najnowsza produkcja Ubisoft Montreal po prostu wgniata w fotel. Wszystko to, co było piękne w "jedynce" plus ciekawszy bohater, lepiej przedstawione postacie, interaktywny świat, większe zróżnicowanie misji, spora dowolność, interesująca fabuła i dużo, dużo więcej usprawnień tworzą razem grę, od której odkleić się jest ciężko. Grę, która jest - nie boję się tego powiedzieć - wybitna. Wielu może się ze mną nie zgodzić, ale dla mnie opisywana pozycja jest głównym kandydatem do tytułu roku, w wielu kategoriach. Teraz nic innego nie pozostaje, tylko czekać na część trzecią!

Najzwyczajniej w świecie idealna kontynuacja – wszystko co trzeba zostało poprawione, a finalny efekt powala. Brak większych wad, a zalet legion, czy trzeba coś więcej dodawać?

Metryczka

  • Plusy: + dokładnie to, czym powinna być część pierwsza + urozmaicenia w rozgrywce, świecie gry + fantastyczny klimat + piękna grafika (aj ta Wenecja!) + wciąga + dość długi czas rozgrywki, a nie nudzi + rewelacyjne postaci, w tym świetny główny bohater + etapy poza Animusem + fabuła ze zwrotami akcji + i wiele więcej…
  • Minusy: - momentami dziwna praca sztucznej inteligencji (bardzo na siłę)
  • Video: 9
  • Audio: 9
  • Grywalność: 10

Ocena Playbacku

9+