PLAYBACK, nr 01-02/2009 (49-50) Strona www: www.playback.pl
Forum: www.playback.pl/forum.htm Gry, książki, film, sprzęt, publicystyka
Dołącz do nas!

MUZYKA

Damian 'Ether' Kasperczyk

Slayer - World Painted Blood

switch
Slayer - World Painted Blood
  • Gatunek: Thrash metal
  • Wydawca: Sony Music Entertainment
  • Data premiery: 2009-11-02
  • Wydanie: CD+DVD
  • Cena: 69,99 zł

Na półki sklepowe trafiła kolejna produkcja Slayera - żywej legendy metalu. Fani liczyli, że wyczekiwany, dziesiąty krążek wynagrodzi im niezupełnie udane "Christ Illusion" oraz zauważalną, nierówną formę zespołu. Poziom ostatnich produkcji to istna przeplatanka. Gdyby uznać to za prawidłowość, to nadszedł czas na bardzo dobrą płytę. Czy tak się stało - przekonajcie się sami.

Na samym początku warto napisać, że przed premierą fani mogli poznać trzy single, a mianowicie "World Painted Blood", "Hate Worldwide" oraz "Psychopathy Red". Mieli na to trochę czasu, ponieważ płyta ukazała się z opóźnieniem. Niestety w/w utwory nie zostały przyjęte tak ciepło, jak się tego spodziewano. Część fanów na ich podstawie wyrobiła sobie (niekoniecznie dobrą i niekoniecznie trafną) opinię na temat nowej produkcji. Była to przedwczesna, zupełnie nieuzasadniona krytyka. Fakt, nie są one najlepsze, ale z czystym sumieniem mogę im nadać miano przeciętnych. Na krążku znalazło się 11 utworów, a pozostałe 8, które poznaliśmy dopiero w dniu premiery, prezentuje się naprawdę przyzwoicie. Album został wydany w kilku wersjach: Eco Style (tani i ekologiczny), limitowana edycja z okładkami tworzącymi mapę świata, deluxe - najbardziej popularna, z dodatkowym DVD, na którym znajdzie się 20 minutowy animowany film "Playing With Dolls" z muzyką z nowej płyty i jeden dodatkowy utwór. Nie można zapomnieć o 180 gramowym winylu.

Łatwo domyślić się, że "World Painted Blood" nie odbiega stylistycznie od swojego poprzednika. Zespół omija słowa "zmiana" i "ewolucja" szerokim łukiem . Jest to po prostu stary dobry Slayer, który robi to, co potrafi najlepiej. Dla jednych wada, inni ubóstwiają ich za stałość. Mi spodobał się powrót do korzeni. Tempo płyty jest utrzymane na tym samym poziomie. Warto podkreślić bardzo dobre wykonanie. Składają się na nie między innymi genialne partie Lombardo i niezwykle dobry wokal. Pochwała należy się również za riffy - słucha się ich naprawdę przyjemnie. Podobnie jest z solówkami. Pod tym względem nie miałem na co narzekać.

Przemoc, krew, brutalność - trzy słowa, które są w stanie określić teksty piosenek. Mało kogo to dziwi, jednak warto o tym wspomnieć. Osobiście nie przepadam za taką tematyką, a na pewno nie w takiej ilości. Jestem odrobinę zniesmaczony, jednak jak wiadomo są gusty i guściki. "Murder is my future, Killing is my future"- ten fragment naprawdę dobrze oddaje klimat płyty. Jeżeli lubisz takie teksty lub pozostawiasz je na drugim planie, skupiając się na muzyce - będziesz zachwycony.

Warto dodać, że zdania na temat samego albumu są znacznie podzielone. Niektórzy uważają go za boski, inni znów za zaledwie przeciętny. Dostrzegano w nim muzyczną monotonie i zarówno niestabilność, powiew świeżości oraz to, co poznaliśmy nie raz na poprzednich płytach tego wykonawcy. Dawno nie spotkałem się z aż taką rozbieżnością. Świadczy to jednak o pewnego rodzaju wyjątkowości tego albumu.

Ostatnimi czasy trzy wielkie gwiazdy thrash metalu wydały swoje nowe płyty. Metallica, Megadeth oraz opisywany tu Slayer - ale tego chyba nikomu nie trzeba tłumaczyć. Zapewne wielu zadaje sobie pytanie, który z zespołów wypadł najlepiej. I trzeba przyznać, że nie należy ono do łatwych. Wszystkie trzy krążki (Endgame - Megadeth, Death Magnetic - Metallica oraz World Painted Blood) są bardzo dobre. Kapele niezwykle się postarały. Ciężko wybrać zwycięzce, lecz moim zdaniem przoduje Megadeth, za nim znajduje się Slayer a na końcu Metallica. Zapewne wielu się ze mną nie zgodzi i wcale mnie to nie dziwi. Każda płyta jest ponadprzeciętna, a w takim przypadku decydują osobiste gusta, które każdy z nas ma inne.

Slayer - World Painted Blood

Slayer - World Painted Blood

Jak wspominałem wcześniej przyszła pora na dobry album - i tak się stało. Powrócił stary dobry Slayer, który na tle swoich poprzednich dokonań (zwłaszcza ostatnich) ukazuje się bardzo dobrze. Nowa produkcja prezentuje wysoką formę i zasługuje na to, by przesłuchać go nie raz. Moim zdaniem wysokie wymagania postawione przez fanów zostały zrealizowane. Reasumując, z czystym sumieniem mogę polecić ta płytę fanom gatunku. Nie zawiedziecie się. W końcu nie bez powodu według niektórych Slayer to król thrash metalu. Chociaż moim zdaniem konkurencja mu nie ustępuje.

Tracklista:

1. World Painted Blood

2. Unit 731

3. Snuff

4. Beauty Through Order

5. Hate Worldwide

6. Public Display Of Dismemberment

7. Human Strain

8. Americon

9. Psychopathy Red

10. Playing With Dolls

11. Not Of This God