PLAYBACK, nr 01-02/2009 (49-50) Strona www: www.playback.pl
Forum: www.playback.pl/forum.htm Gry, książki, film, sprzęt, publicystyka
Dołącz do nas!

TEMAT NUMERU

Amadeusz 'ElMundo' Cyganek

Historia e-zinów (w pigułce)

switch
Historia e-zinów (w pigułce)

      W dwudziestoletniej historii internetowych zinów wielu mędrków i sieciowych analityków przewidywało rychły koniec tej formy przekazywania informacji o szeroko pojmowanej kulturze (choć nie tylko o niej). Tymczasem, mimo rozwoju społeczności sieciowych i coraz szybszych sposobów docierania do czytelnika e-magazyny przeżywają ostatnimi czasy epicki renesans, choć w większości są to czysto amatorskie projekty, które albo powstają z tempem równym procesowi produkcji najnowszych przygód księcia Duke'a, albo cała historia kończy się na jednym numerze. Nie da się jednak zaprzeczyć, że zapał internetowej braci jest ogromny, a forma miesięcznego periodyku to cały czas klucz do sieciowego rozgłosu.

      Z pewnością nie zastalibyśmy tej gałęzi elektronicznych mediów (bo w takiej kategorii na pewno trzeba e-ziny rozpatrywać) w takim stanie, gdyby nie wielcy poprzednicy i prekursorzy, którzy przetarli ślady współczesnym czasopismom. Cała historia rozpoczęła się w 1990 roku; wtedy w Polsce słowo "Internet" kojarzono tylko dzięki donosom zza Wielkiej Wody, dlatego też elektroniczne magazyny dystrybuowano… za pomocą poczty. Pierwsze periodyki - Kebab Commander i Shadow Disk News ukazywały się na dyskietce i ten stan rzeczy trwał aż do połowy lat 90-tych ubiegłego wieku.

      W 1998 roku rozpoczęła się nowa era komputerowych zinów: swoją działalność rozpoczęła Załoga-G - zdecydowanie najbardziej znany polski magazyn poświęcony elektronicznej rozrywce oraz filmom, książkom czy muzyce. Redakcja tegoż e-czasopisma od samego początku mocno zaznaczała swoją pozycję, a jej znakiem firmowym była stojąca na wysokim poziomie publicystyka (głównie wywiady ze znanymi osobistościami growego światka). Kilka lat dominacji w sieci jeśli chodzi o e-ziny było jednak niewystarczającym powodem do zadowolenia dla redakcji. Już w 2003 roku rozpoczęto powolny proces zmieniania działalności na codziennie aktualizowany portal, a jego zwieńczeniem stała się finalna wersja witryny ukazana pod koniec 2005 roku. Jak się niestety później okazało, chęć zrobienia czegoś więcej była dla całej Załogi-G zabójcza: redakcji zabrakło żelaznej konsekwencji, dyscypliny oraz porządnego biznesplanu, wszak nie od dziś wiadomo że Internet = serious business. Wielka legenda polskiej sceny e-zinów zakończyła działalność w 2007 roku.

      360 Stopni

      360 Stopni

      Równolegle z Załogą-G swoją obecność w sieci zaznaczało kilka konkurencyjnych projektów. Pierwszym z nich był Wirtualny Komputer - wydawany w latach 1999-2002. Zin został założony z inicjatywy Pawła ‘Aliena' Gruszeckiego i z biegiem czasu przeobraził się w świetną alternatywę dla wymienionego już projektu. W pewnym momencie redakcja uznała, że na dalszy rozwój potrzebne są środki pieniężne - tych niestety nie udało się zebrać i podjęto zaskakującą decyzję o zakończeniu wydawania periodyku. Dla fanów byłą to zupełnie niezrozumiała decyzja, tym bardziej, że magazyn znajdował się w tedy u szczytu swojej popularności.

      Końcówka ubiegłego millenium i początek obecnego to także okres upadków popularnych tradycyjnych czasopism komputerowych - Secret Service i Reseta. Grona stałych czytelników nie mogły pogodzić się ze stratą swoich ulubionych tytułów i wychodziły z inicjatywą "internetowych zmartwychwstań". Pierwszym takim projektem był SS-NG, założony przez Wacława "DRIZITa" Becka". Początkowo główną siłę redakcji stanowiła grupa fanów upadłego pisma, z czasem jednak wokół projektu zebrało się wiele osób z pasją i zamiłowaniem do komputerowej rozrywki. Kolejne lata to okres umacniania swojej pozycji i bicia kolejnych rekordów: w połowie 2004 roku ściągalność numerów SS-NG kształtowała się na poziomie kilkunastu tysięcy egzemplarzy.

      Niespodziewanie jednak redaktor naczelny i wydawca magazynu, DRIZIT, postanowił zawiesić wydawanie e-zinu i rozpoczął prace nad papierowym miesięcznikiem MGS (Możesz Grać Spokojnie), zabierając ze sobą część ówczesnej redakcji. Projekt okazał się jednak kompletną klapą: w kioskach ukazał się tylko jeden numer, kolejnych już nie było, a SS-NG zginął bezpowrotnie w odmętach internetu.

      SS-NG

      SS-NG

      Drugim fanowskim projektem był Reset Forever - scheda po nieodżałowanym czasopiśmie wydawnictwa ZPR. Zin rozpoczął działalność w październiku 2003 roku. Początkowy okres działalności przyniósł szybki rozwój periodyku i wzrost popularności wśród czytelników, niestety, z biegiem czasu redakcja radziła sobie coraz gorzej. Kolejne numery zdecydowanie objawiały coraz mniejsze chęci i zapał ludzi tworzących czasopismo, a w połowie 2007 roku strona projektu została zawieszona. Przez jakiś czas do sieci przeciekały informacje o planowanym powrocie i całkowitym relaunchu szaty graficznej serwisu, ale najwyraźniej powrót został odłożony na bliżej nieokreśloną przyszłość, bo do tej pory ani widu, ani słychu i tak już pewnie "forever".

      Koniec Playbacku w formie e-magazynu to moment dość szczególny nie tylko dla naszej redakcji, ale też dla całego rodzimego internetu. Kończy się epoka zinów zapoczątkowana blisko dwie dekady temu i nie sądzimy by ktokolwiek w przyszłości chętnie i świadomie sięgał po tę nieco archaiczną formę prezentowania informacji. Z drugiej strony jesteśmy szczęśliwi, gdyż schodzimy ze sceny niepokonani, z wielką objętością, znakomitą jakością prezentowanych artykułów, a także rzeszą stu tysięcy czytelników, której pozazdrościłby nam niejeden portal.

      Do tematu e-zinów i ich historii wrócimy w przyszłości, patrząc z nieco szerszej perspektywy :)