Witamy w magazynie Playback!     GRAJ Z PLAYBACKU!     Numer 06/2006 (Czerwiec 2006)
 
Recenzje

Zapowiedzi




   'Melkor'
Redakcja







Gatunek: strategiczne (?)
Producent:
Team 17 Software
Dystrybutor:
CD Projekt
Wymagania: Pentium 233MHz, 32MB RAM, 2MB karta graficzna zgodna z DirectX.

WORMS WORLD PARTY


Kolejna widowiskowa premiera gry firmy Team 17 opowiadająca o dalszych przygodach dobrze już nam znanych robaków. "Jakich robaków?", pytacie? Opowiem wam wszystko od początku do końca.

Obrazek


Gdy w 1991 roku skończyła się słynna seria Scorched Earth, Team 17 nie tracąc na czasie, prędko zabrał się do tworzenia bliźniaczej gry, która zapewniłaby zyski firmie. I tak się też stało. Szybko została wyprodukowana pierwsza gra z cyklu Worms'ów o nazwie... Worms. Widząc, że gra zdobyła dużą popularność wśród graczy wydano wiele następnych części, takich jak: Worms Armageddon, Worms 4 - Totalna Rozwałka, Worms 3D, Worms World Party. Dziś wiele recenzentów ostro krytykuje kolejne odsłony walecznych robali, twierdząc, że teoretycznie nie zmieniło się nic z wyjątkiem jednej, czy dwóch mapek. Zgadzam się z tym, lecz nie do końca. Producent do każdej gry z serii Worms dodaje wiele nowych broni, planszy, opcji w menu czy też samych okrzyków. W przypadku Worms World Party, Team 17 dokonał największego przełomu w historii tych miłych zwierzątek. Umożliwił graczom wspólne rozgrywki on-line, czyli za pośrednictwem internetu i poszczególnych serwerów (np. Wormnetu). Gracze z całego świata rywalizują między sobą o jak największą ilość punktów. Możesz zmierzyć się np. z Peruwiańczykiem, Arabem czy też Niemcem. Powstają niepokonane klany składające się z zaledwie kilku osobowej grupy. Lecz większość są to po prostu indywidualni gracze szukający odrobiny emocji i rozrywki.

A to jest już duży plus. Gra z inną osobą wspaniale oddaje klimat. Jeden z graczy zawsze może się pomylić, źle wycelować bombę czy też granat, czego w trybie singleplayer (gra z komputerem) nigdy nie zaznasz. Kolejny element niepoprawiony przez producenta cyklu Worms w kolejnej odsłonie jednej z jego kolejnych gier... Choć z drugiej strony, zadbano i o tych graczy, którzy są odcięci od sieci; rozległe plansze, różnorodne opcje i bronie powinny w zupełności zaspokoić pragnienia każdego wymagającego gracza. W tym mnie!

Obrazek


Ale wróćmy do głównego tematu.
Same robaki są niczym innym jak malutkimi, różowymi wojowniczkami, które nie zawahają się sięgnąć po drastyczne środki zabicia. Odsiadują generowaną losowo planszę, dzielą się na drużyny i zaczynają zabijać się nawzajem (oczywiście jedną z tych drużyn manewrujesz ty). Mianem zwycięzcy możesz ogłosić tę drużynę, która jako jedyna zostanie na placu boju z przynajmniej jednym żywym robakiem. Czyli innymi słowy, tę drużynę, która przeżyje! Ale czy to jest już wszystko? O, nie, nie! W trybie jednoosobowym (singleplayer), możesz walczyć na zupełnie innych poziomach, planszach, z różnorodnym uzbrojeniem i z innymi robalami. Możesz również organizować rozgrywki wraz ze swoimi przyjaciółmi przy jednym komputerze.

Polepszyła się też grafika. Przynajmniej w porównaniu do poprzednich odsłon. Choć jest ona nadal dwuwymiarowa, soczyście kolorowa i pełna animacji, zostały dodane nowe fonty, loga, nagrobki, plansze i flagi, które możesz wybrać przy tworzeniu własnej drużyny. Ciekawostką są też nowe tryby gry. Jak zapewniali autorzy przed premierą, jest ich trzysta. Jak dobrze policzyłem jest ich zaledwie dwadzieścia dwa, choć jak wszystkie ze sobą wymieszać daje dużo większy wynik. Można je wybrać w trzech osobnych okienkach. Opcje są różnorodne, każdy gracz znajdzie coś dla siebie. Ale co dają te tryby? Te tryby np.: umożliwiają zabicie przeciwnika jednym strzałem, dają możliwość krwawienia, deszczu zasobników i wielu, wielu innych bajerów.

W Worms World Party pojawiają się też dwie nowe opcje: tryb misyjny i treningowy. Oba są szalenie trudne i skomplikowane, prawie niewykonalne. Niewątpliwą ciekawostką jest również szeroka encyklopedia broni, gdzie w grze multiplayer możesz wybrać, którą chcesz się posługiwać. A wybór nie jest mały. Do podstawowego składu broni oddano Ci do dyspozycji między innymi bazookę, granaty, teleporter i wiele innych zaskakujących przedmiotów.

Obrazek


Wszystkie okrzyki, jakie wydają mali wojownicy (robaki), i hymny zostały przyzwoicie spolszczone, wraz z całym menu przez doświadczoną firmą CD Projekt.

Trudno ocenić taką grę, jak Worms World Party. Zawiera niemało poprawek, ale też za dużo okrzyków, przedmiotów powtarzających się w kółko! Wliczając w moją ocenę grafikę, muzykę i oczywiście samą grywalność, daję 8 punktów.








PLAYBACK 2006 Wszelkie prawa zastrzeżone!

O zinie | Kontakt | Współpraca | Redakcja