Witamy w magazynie Playback!     GRAJ Z PLAYBACKU!     Numer 06/2006 (Czerwiec 2006)
 
Recenzje

Zapowiedzi




  Piotr 'Szarik' Iwanicki
Redakcja







Producent: Namco
Strona WWW:
http://mageknight.namco.com
Data premiery:
wiosna tego roku

MAGE KNIGHT APOCALYPSE


Wśród coraz bardziej wymagających tytułów, zarówno graficznie jak i czasowo, zabrakło gier mogących zając się tylko wybijaniem bez skrępowania. Mage Knight Apocalypse będzie grą, która pozwoli nam zamienić się w odpowiednika Clinta Estwooda, tyle, że w świecie fantasy.

Pierwszy człon nazwy tego tytułu - Mage Knight - kojarzy się na wstępie z dwoma rzeczami - firmą Nemco, jedną z czołowych firm kraju kwitnącej wiśni i z przeciętną grą strategiczną, której akcja rozgrywała się w niespotykanym i bardzo bogatym uniwersum. Skoro mamy kurę zdolną do znoszenia złotych jaj, czemu tego nie wykorzystać? Tak samo pomyśleli twórcy i postanowili cudownemu ptaszysku dorzucić trochę żarcia i zapewnić nowy i ładny kurniczek. Liczne zmiany doprowadziły do rozpoczęcia prac nad hack`n`slashowym odpowiednikiem lub następcom Diablo II, czyli typowej masakry w fantastycznym świecie. Zapowiada się smakowicie, lecz zapewne zanim coś zjecie - nawet jeżeli wygląda smacznie i apetycznie - wolelibyście znać składniki tej potrawy żeby wiedzieć, czy nic Wam nie zaszkodzi i nie będziecie mieli wzdęć po jej spożyciu. W takim razie, jako kelner serwujący dane, znaczy się danie, powiem Wam czego szef kuchni razem z pomocnikami używa do tworzenia, miejmy nadzieję, dobrej produkcji.

Obrazek


Fabularnie zupełnie normalnie

Zaskakująca i niepowtarzalna fabuła, oferująca niezapomniane i jedyne w swoim rodzaju questy, które ciągle i ciągle będą przyczyną zbyt szybko mijającego czasu to marzenie każdego fana gier fabularnych. Cóż, pozostaje nam jeszcze poczekać bo scenariusz Mage Knight Apocalypse nie zaskoczy nas niczym szczególnym.
Czarny charakter, o sercu zimnym i twardym jak adamentium*, przybrawszy postać ogromnego smoka o pięciu równie obrzydliwych głowach chce zawładną krainami tętniącymi życiem od zachodu po wschód, od południa do północy. W umyśle każdej z każdej z maszkarnych facjat nie ma krztyny litości. Razem ze swoimi nie mniej ohydnymi sługusami niszczy wszystko co stanie na jego drodze. Krainy niegdyś pełne szczęścia powoli wygasają, a zło zdaje się dominować na całej linii. W natłoku wydarzeń aby uratować świat Mage Knight od całkowitej destrukcji pojawiają się śmiałkowie zdolni w imię sprawiedliwości i dobra zetrzeć na miazgę całą armię wroga, a jego samego upiększyć przez odcięcie tych odrażających, gadzich pysków.

Obrazek


Po części klasycznie, ale... tylko po części

Część klasyczna i tradycyjna to ta, w której tworzymy naszą postać. Do wybory będziemy mieli pięć postaci: waleczną amazonkę, cechującego się niezwykłą celnością elfa wyposażonego w łuk, wampirzycę, maga z rasy draconum i krasnoluda, który zamiast potężnego, dwuręcznego topora w łapy dostanie...broń palną. Pomysł ciekawy, acz niezbyt nowatorski, o czym mógłby wypowiedzieć się każdy, kto chodź malutką chwilkę spędził przy Arcanum czy Sacred: Podziemia.
Postać posiądzie trzy podstawowe zdolności wyjściowe - podzielone na kilka pomniejszych. Nasz bohater będzie się rozwijał przez całą grę w ich zakresie. Umiejętności, z których w trakcie zabawy najwięcej razy skorzystamy w danym etapie gry, rozwiną się automatycznie tak jak w Dungeon Siege II czy The Elder Scrolls: Oblivion. Jeżeli nasza postać jako oręża będzie używać miecza do karczowania potworów, wzrośnie jego siła i umiejętności walki bronią białą. System bardzo logiczny i intuicyjny. Przecież normalnie też uczymy się przez ćwiczenia.

Samotnie niet

Jeżeli jesteś człowiekiem lubiącym życie pustelnika zmartwię Cię, że krainy Mage Knight, w trybie dla jednego gracza, sam nie przemierzysz. W miarę postępów w grze dołączą do nas przedstawiciele różnych ras z sercami przepełnionymi chęcią czynienia dobra i zgładzenia tego co złe. Pamiętacie jak w Baldurs Gate II mogliśmy decydować o ekwipunku i poczynaniach naszych kompanów? Tak, wiem, że pamiętacie. Pytałem dla picu. W Mage Knight Apocalypse sytuacja ma się trochę inaczej. Panowie z Namco ograniczyli nam możliwość ingerencji w poczynania naszego zespołu jedynie do kilku komend. Za całą resztę ich zachowań odpowiedzialne ma być AI. Osobiście nic do takiego rozwiązania nie mam pod warunkiem, że programiści dopracują ten element gry.

Obrazek



Kawał świata zwiedzimy

Złoczyńca z umysłem geniusza i ciałem smoka raczej nie ryzykowałby swojego żywota dla jakiejś nędznej wysepki. Dla kogoś tak przebiegłego i pazernego smakowitym kąskiem może być tylko świat podzielony na sześć krain. Hmm...Mage Knight idealnie się w takim razie nadaje. Każdy członek naszej drużyny będzie miał korzenie w jednym z magicznych landów. Będą się one różnić tak bardzo jak różni mieszkańcy tam zamieszkują. Zróżnicowanie zaistnieje więc spore. Odmienne ukształtowanie terenu, środowisko zarówno historia, kultura, religia i problemy. Oczywiście jeden wspólny kłopot jest już nam znany.

Questy, queściki i główny wątek

Aby rozwiązać naszą misję stawimy też czoła licznym questom popychającym fabułę stale do przodu. Na każdą krainę przypadną trzy duże i kilka pomniejszych, oraz jeden quest związany z jakąś rasa występującą w grze. Dowolność ich wykonywania zależy tylko od nas, a tych pobocznych nie musimy nawet ruszać.
NIKE ostatnio wypuścił bardzo fajną reklamę, w której bodaj koszykarz mówi "Kiedy widzę drogę, której nikt inny nie dostrzega, wybieram ją". Szkoda, że gdy zagramy w Mage Knight Apocalypse nie będziemy mogli powiedzieć tak samo. Swoboda ruchów będzie teoretyczna, wolna tylko do granic krainy, w jakiej się aktualnie znajdujemy. Nie przedostaniemy się dalej dopóki nie wykonamy misji głównych, czyli wymaganych w danym obrębie.
Ratowanie świata w dużej mierze zależeć będzie od spotkanych postaci niezależnych. To one przedstawią nam sytuację jaka panuje, zapoznają nas z tutejszą historią, obyczajami, a nawet polityką. Reszta postaci spotkanych podczas długiej i trudnej wędrówki zleci nam parę mało znaczących zadań - to czy je przyjmiemy i wykonamy zależeć już będzie tylko i wyłącznie od nas.

Obrazek


Z wojownika w kupca?

Ogromne wrażenie ma na graczu zrobić ilość dostępnego ekwipunku. Dokładnej liczny nie podano, lecz spodziewać się można naprawdę sporo. Samych potworów jest sto gatunków. Liczba naprawdę imponująca. Oby ilość nie odbiła się na jakości ich wykonania. Przedmioty oraz cenny kruszec zdobywać będziemy po każdej bitwie. W Mage Knight Apocalypse słudzy zła - nawet wilki - brzuchy będą miały pełne złota, pancerzy i innego żelastwa. Zastanawiam się dlaczego twórcy nie pójdą po rozum do głowy i wreszcie nie zrezygnują z tak głupiego rozwiązania. Przecież to nienaturalne, aby grubociosany ork czy inna maszkara, który nawet nie ma spodni z kieszeniami przetrzymywał takie skarby. W sumie, całe fantasy jest nierealne, więc niech i tak zostanie. Rzeczy, które znajdą się w naszym posiadaniu spokojnie sprzedamy kupcom w miastach i wsiach. Możliwa ma być modyfikacja broni i pancerzy w specjalnych kuźniach, aby podnieść ich statystyki startowe. Do takich pracowni wcale nie będziemy musieli dreptać przez pustkowia, a wystarczy się teleportować. Takie ulepszenia ekwipunku pomogą nam utrzymać się przy życiu w starciach z monstrami. Jedna broń może nie być równie skuteczna w walce z dwoma różnymi wrogami, gdyż twórcy wyposaża ich w odmienne sposoby walki. Raz zaskoczą nas dzikim atakiem bez zastanowienia, z kolei innym razem przemyślaną szarża w zwartej grupie.

Chapter ostatni

Na koniec krótko i zwięźle o oprawie graficznej, muzycznej i trybie gry wieloosobowej. Grafika zaoferuje wszystkie najnowsze technologie stosowane w tytułach najlepszych z najlepszych. Efekty wizualne wycisną ostatnie poty z naszych domowych blaszaków. Olbrzymie tereny otwarte, duże zróżnicowanie fauny i flory, szczegółowe modele oraz najwyższej jakości mgła, woda, ogień i lód. Dla każdej już gry powstają specjalne ścieżki dźwiękowe. Najczęściej też są to utwory zapadające w pamięć jak słynny hymn Gwiezdnych Wojen - dam dam dam. Produkcja Namco nie odejdzie od tego kanonu, więc o muzykę możemy być spokojni. W trybie multiplayer w znacznej mierze nacisk zostanie położony na tryb współpracy pomiędzy graczami. Wtedy poznamy cały czar krainy Mage Knight. Pojedynki pięcioosobowych drużyn - to dopiero zabawa na całego.

Fani Diablo II jeszcze poczekają na pełnoprawną kontynuację ich ukochanej gry ze stajni Blizzarda. Póki co, bez skrupułów i obaw, mogą wyczekiwać Mage Knight Apocalypse, gry która ukaże się już wiosną tego roku. Tytuł ten będzie na pewno dobry, więc czekać naprawdę warto.


________
*Adamentium - metal użyty do zrobienia niezniszczalnego szkieletu jednej z postaci znanej z komiksów MARVELA. Mowa oczywiście o legendarnym członku grupy X-Men Wolverinie.








PLAYBACK 2006 Wszelkie prawa zastrzeżone!

O zinie | Kontakt | Współpraca | Redakcja