PLAYBACK, nr 07/2009 (43) Strona www: www.playback.pl
Forum: www.playback.pl/forum.htm Gry, książki, film, sprzęt, publicystyka
Dołącz do nas!

E3

Krzysztof 'Elmo' Dżułyński

Need for Speed: Shift

switch
Need for Speed: Shift
  • Gatunek: wyścigi
  • Producent: Slightly Mad Studios
  • Wydawca: Electronic Arts Inc.
  • Data premiery: wrzesień 2009
  • Dystrybutor pl: Electronic Arts Polska
  • Platforma: PC, Xbox 360, Playstation 3, PSP
  • WWW: oficjalna strona

Tradycyjnie, tuż po wakacjach będzie miała miejsce premiera kolejnej odsłony znanej i niegdyś cenionej serii Need for Speed. Dlaczego kiedyś, a teraz już nie? Pewnego roku dostaliśmy wspaniałą grę, która odświeżyła nieco gatunek zręcznościowych wyścigów i bazując na popularności kinowych hitów ("Szybcy i wściekli") wyniosła serię na wyżyny i pozwoliła zapomnieć o niezbyt udanym "Hot Pursuit 2". Szkoda tylko, że ta doskonała część była jednocześnie, jak się okazało, zwiastunem upadku doskonałej serii.

Wydawać by się mogło, iż wraz z "Most Wanted" Electronic Arts nieco się ocknęło, lecz kolejne gry ukazały zupełnie odmienną rzeczywistość. Z roku na rok dostawaliśmy coraz większy bubel, o coraz gorszych notach i nawet przeniesienie wyścigów na zamknięte tory (Pro Shit) nic nie wskórało. "Need for Speed: Shift" ma natomiast to zmienić i znów przypomnieć wszystkim o latach świetności popularnego NFS'a. Gra ma być ze wszystkich stron lepsza, bardziej dopracowana i ma bawić tak, jak robili to najstarsi członkowie tej wielkiej rodziny. Szkoda, że znów mam jakieś, coroczne deja vu...

Need for Speed: Shift

Need for Speed: Shift

Po kompletnie nieudanym "Undercoverze", będącym powrotem do ulicznych pojedynków po pro streetowych klimatach, twórcy postanowili po raz kolejny podejść do tematu wyścigów na zamkniętych torach. Zrezygnowali także ze zręcznościowego modelu jazdy, kierując się bardziej w stronę symulacji. Widać zauważyli, że większość fanów NFS'a przesiadła się na "GriD'a", więc zapragnęli mieć to samo. Tylko po co porzucać odwieczny wizerunek zręcznościowej serii - a to wcale nie żadna ujma - na koszt klonu innej, doskonałej gry? Jakie są szansę, iż raczkujący (Czy aby na pewno? O tym później...) na tym gruncie programiści pobiją doświadczonych Mistrzów Kodu? Pozwólcie, że odpowiem od razu. Szanse wydają się zerowe. Za to wraz z kolejnymi, upływającymi dniami do premiery wzrastają szanse na kolejnego gniota, będącego jedynie popłuczynami po niegdyś najlepszej serii ścigałek.

Jednak nie wszystko wygląda aż tak źle, bowiem Electronic Arts zagoniło do roboty chłopaków ze studia Slightly Mad Studios, które zajęło miejsce Black Box. A trzeba przyznać, wyżej wspomniani panowie mają nie małe doświadczenie w projektowaniu symulacji wyścigów. W końcu to spod ich łapek wyszło dobre "GT Legends", czy jeszcze lepsze "GTR2" (swego czasu bijące na głowę ówczesną "TOCĘ"). Czyli mamy ogromne szanse na całkiem niezłą symulację (no dobra, pół-symulację) mocno nastawioną na jazdę z widokiem z kokpitu, jednocześnie rezygnującą ze wszystkich zbędnych fajerwerków i niestworzonych historii, jakie prezentował ostatnio Need for Speed. W końcu jest szansa, że forma nie przerośnie treści. A to już dobra wiadomość.

Need for Speed: Shift

Need for Speed: Shift

A treści ma pomóc nie tylko nowa fizyka pojazdów, czy widok z kokpitu, ale też parę innych pomysłów, w wielu miejscach wnoszących pewną świeżość do serii. O ile rozbudowany, acz tylko wizualnie, model uszkodzeń nikogo nie zaskoczy, tak już wizualizacja odczuć wirtualnego kierowcy owszem. Programiści przygotowali coś na wzór polskiego "Xpand Rally". Po większej kraksie możemy spodziewać się wzrostu tętna, czy krótkiego zamroczenia, które będzie wpływało na panowanie nad samochodem. W czym zresztą nie pomoże dodatkowe rozmycie obrazu, co doskonale widać w jednym ze zwiastunów dostępnych w internecie.

A wypadkom sprzyjać będzie dopracowana sztuczna inteligencja naszych przeciwników, którzy będą walczyć do samego końca, nie rzadko stosując nieprzepisowe środki. Ale żeby nie było, że rywale będą przeszkodą nie do przejścia. Oni też mają popełniać błędy na torze i ulegać różnym stłuczkom. Ponadto każdy z nich będzie posiadał zupełnie odmienny styl jazdy. Jeden będzie preferował spokojną jazdę, chłodną kalkulację i powolne odrabianie strat, drugi znowu postawi na agresywność i bezwzględne eliminowanie wrogów.

Need for Speed: Shift

Need for Speed: Shift

Ponadto do dyspozycji dostaniemy około 70 wozów, w tym takie marki jak Audi, Lotus, Pagani, Dodge, czy nawet Porsche, Lamborghini i wreszcie Aston Martin. Wybór będzie więc ogromny, a żeby było ciekawiej, każdy samochód ma cechować się odmienną sterownością, przyczepnością i oczywiście wieloma innymi aspektami technicznymi, kończąc na tak trywialnych, jak chociażby ilość koni pod maską. Nie zabraknie także tuningu mechanicznego i czegoś, co misie lubią najbardziej. Mozolnego dłubania w ustawieniach samochodu tuż przed wyścigiem. Zresztą tego można było się spodziewać po Slightly Mad Studios.

Need for Speed: Shift

Need for Speed: Shift

Dobrze. Było już o środkach transportu, teraz pora na trasy. Tych będzie niespełna dwadzieścia. Większość fikcyjnych, stworzonych przez twórców, lecz nie zabraknie też replik torów z prawdziwego zdarzenia. A te wybrane spośród najlepszych. Sama, asfaltowa śmietanka. Circuit de Spa Francorchamps, Silverstone, genialna Laguna Seca, czy mój faworyt Nürburgring Nordschleife. Jeśli Shift będzie naprawdę udaną grą, to już zapowiadam, iż cały koniec roku przezimuję, jeżdżąc ulubionymi samochodami po Zielonym Piekle.

Powoli zbliżamy się do końca tekstu, więc już najwyższa pora wspomnieć o oprawie graficznej, która przecież dla wielu graczy jest dziś wyznacznikiem jakości programu. Otóż ta będzie wyśmienita i w chwili premiery gry z całą pewnością pobije pod tym względem każde inne wyścigi dostępne na rynku. Niesamowity realizm, dokładność i pieczołowitość w projektowaniu zarówno tras, jak i samochodów, nieprzesadzone rozmycie obrazu w czasie szybkiej jazdy, czy wreszcie kokpit. Ten ostatni zresztą może być wisienką na całym torcie. Wszystkie wskazówki na kokpicie będą reagowały w czasie rzeczywistym, kierowca będzie manewrował kierownicą, zmieniał biegi. Nogi będą pracowały wraz z przyśpieszaniem i hamowaniem. Czy wreszcie kamera będzie się odchylała imitując przeciążenia działające na wirtualnego kierowcę. Miodnie...

Need for Speed: Shift

Need for Speed: Shift

… się zapowiada. Co prawda wstęp może mylić, ale tak naprawdę dobrze życzę producentom i chciałbym żeby coś z tego wyszło. Ba, pomimo wszystkich ostatnich lat, w których NFS zawodził mnie za każdym razem, wciąż wierzę w jego odrodzenie jak feniksa z popiołów. Tak naprawdę teraz ma na to największą szansę. Widać panowie ze Slightly Mad Studios przyłożyli się i w chwili obecnej "Shift" prezentuje się wyśmienicie. Mam więc nadzieję, że to wszystko nie jest tylko picem na wodę i jedną, wielką, medialną ściemą. Boję się tylko jednego. Oby Need for Speed nie zagubił ducha serii i nie stał się tylko klonem "GriD'a", "GTR" i innych podobnych tytułów.