Repertuar zespołu charakteryzuje się dość niestandardowym podejściem do tworzenia kompozycji. Harmonia jest utrzymana głównie w mrocznych molowych tonacjach, dzięki czemu unika się porównania do praktykowanej dziś radosnej i sielankowej muzyki ludowej. Żywiołak wprowadza nas w zupełnie inne czasy. Dźwięki flecików i instrumentów smyczkowych oddają klimat wczesnych słowiańskich plemion, które żyły w symbiozie z naturą. Skoczne rytmy w utworach jak "Oko dybuka" czy "Psychoteka" nadają całości atmosferę pogańskich rytuałów. Tym samym słychać, że muzycy sięgają po inspiracje zdecydowanie głębiej niż inni folkowi wykonawcy, co czyni album wyjątkowym już od pierwszych nut.
Zespół jednak nie kończy na wiernym odwzorowaniu tradycji muzycznej sprzed Chrztu Polski. Te wszystkie elementy zostały przyozdobione instrumentami czasów współczesnych, aby móc połączyć ze sobą kilka gatunków. Najbardziej charakterystyczne są tu urywane riffy gitary elektrycznej, które w połączeniu z etnicznym wydźwiękiem całości przypomina odrobinę repertuar Fintroll. Trudno jednak przejść do takiej generalizacji, gdyż każdy kawałek ma swój własny styl. Niesamowita energia i tempo w "Feminie", "Epopei wandalskiej" czy "Czarodzielnicy" prezentuje się niczym techno grane bez wykorzystania jakichkolwiek elementów elektroniki. Takiej siły przekonywania Kapela ze Wsi Warszawa jeszcze nie posiada.
Ta wybuchowa mieszanka ma swój cel. Jej funkcją jest zahipnotyzowanie słuchacza oraz przeniesienie go do pogańskich czasów polskiej historii. Muzycy taki efekt wytwarzają głównie za pomocą szeroko pojętego dubu, ale nie stronią również od konwencji chillout. Doskonałym tego przykładem jest ostatni utwór na płycie "Oj Ty Janie Sobótkowy". Jako jeden z niewielu utrzymany został w spokojnej atmosferze i poprzez kojącą melodykę kojarzy się z kameralnymi opowieściami bardów. Bardzo dobrze, że właśnie ta piosenka finalizuje album, gdyż służy wyciszeniu po tych wcześniejszych szalonych słowiańskich obrzędach.
Pod względem tekstów, Nowa Ex-Tradycja została zainspirowana przedchrześcijańskimi mitami i legendami. Lecz oprócz wspominania różnych kreatur i bóstw, słowa koncentrują się przede wszystkim na relacjach międzyludzkich. Nie bawiąc się jednak w psychologiczne analizy, dziewczyny wyśpiewują o swoich miłostkach i kochankach jak w tradycyjnej muzyce ludowej. Zresztą, maniera wokalu bardzo przypomina artystów lubujących się w wiejskich przyśpiewkach i przekazujących tajniki swojego talentu z pokolenia na pokolenie. Ale wokalistki nie tylko do takich osób się upodabniają. Wykorzystując skrzeki, piski oraz mówienie do rytmu wyższym głosem, kreują się na prawdziwe czarownice, które w transowym tańcu dorzucają do kotła różne składniki i wypowiadają zaklęcia. Trudno znaleźć taki klimat wśród innych polskich wykonawców.
Debiutanckie dzieło Żywiołaka jest absolutną rewolucją. To kulturalne dziedzictwo Polski, które trudno zakwalifikować do współczesnej muzyki komercyjnej. Nowa Ex-Tradycja jest znakomitym towarem eksportowym i prędzej czy później odniesie należyty sukces. Ten album również potwierdza nazwę zespołu - nie da się sprecyzować tylko jednego gatunku muzycznego, a siłę każdej kompozycji można porównać do istniejących w naturze żywiołów*. Niezwykła symbioza muzyki z naturą! Polecam gorąco!
Lista utworów:
1."Ой А На Яна Купала" (3:49)
2."Wojownik" (2:34)
3."Epopeja Wandalska" (5:20)
4."Latawce" (8:45)
5."Wiły" (6:58)
6."Ой Ти, Петре, Петре" (4:43)
7."Czarodzielnica" (3:52)
8."Oko Dybuka" (5:33)
9."Psychoteka" (5:06)
10."Ballada O Głupim Wiesławie" (5:41)
11."Femina" (3:47)
12."Żywiołak" (6:01)
13."Oj Ty Janie Sobótkowy" (6:21)
14."Ballada O Głupim Wiesławie - Remix" (Utwór dodatkowy, niewyszczególniony na liście utworów na płycie) (4:58)
* Żywiołaki w fantastyce to istoty magiczne o nieokreślonym kształcie, utożsamiane z żywiołami (woda, ogień, ziemia, powietrze), stanowiące ich ucieleśnienie. [źródło: wikipedia.pl]