PLAYBACK, nr 02/2009 (38) Strona www: www.playback.pl
Forum: www.playback.pl/forum.htm Gry, książki, film, sprzęt, publicystyka
Dołącz do nas!

RECENZJE

Szymon 'Bombski' Radzewicz

Harvest Moon: Boy & Girl [PSP]

switch
Harvest Moon: Boy & Girl [PSP]
  • Gatunek: strategie/symulatory
  • Producent: Marvelous
  • Wydawca: Natsume
  • Data premiery: 31.07.2007
  • Dystrybutor pl: brak
  • Platforma: PSP, PSOne
  • Pegi rating: brak
  • WWW: oficjalna strona
  • Cena: 40,00 zł

Harvest Moon: Boy & Girl nie jest grą, która może spodobać się każdemu. Dojenie krówek, zbieranie ziemniaczków i chodzenie na zakupy to zadania zupełnie odmienne od wyrżnięcia w pień całej armii Locustów i anihilacji kosmicznych zombie. O dziwo, gra się w to świetnie. Strasznie sympatyczna zabawa na wiele godzin, oczywiście o ile nie masz nic przeciwko, żeby zostać farmerem ;)

Wszystko zaczyna się od odziedziczenia po naszym dziadku leżącej niedaleko małego miasteczka Mineral farmy. Niestety, nic nie jest tak proste, jak byśmy tego chcieli. Ponieważ jesteśmy mieszczuchem zupełnie nieznającym się na "tych sprawach", burmistrz wraz z pozostałymi mieszkańcami mają duże obiekcje co do naszej przeprowadzki. W związku z tym społeczność Mineral Town daje nam 3 lata na doprowadzenie farmy do porządku, jak i pozyskanie zaufania miejscowej ludności. Dużo czasu? Wręcz przeciwnie.

Sympatyczny ekran główny. Tutaj dokonujemy wyboru pomiędzy chłopakiem a dziewczyną

Sympatyczny ekran główny. Tutaj dokonujemy wyboru pomiędzy chłopakiem a dziewczyną

Do zrobienia jest bowiem naprawdę wiele - od czasów świetności, kiedy dziadziuś był gospodarzem, minęło bowiem sporo lat. Naszą farmę zastajemy w stanie dalekim od używalności. Pole uprawne przypomina las równikowy, a kurnik, stajnia i obora zieją pustkami, dokładnie tak samo jak nasz portfel. Cóż, nie pozostaje nic innego jak zakasać rękawy, w końcu każdy dzień jest cenny, zwłaszcza kiedy okazuje się, że rok ma tutaj tylko 120 dni.

Początki podobno zawsze bywają trudne. Już po kilku chwilach obcowania z grą zdajemy sobie sprawę, że brakuje nam praktycznie wszystkiego - pieniędzy, profesjonalnych narzędzi, zwierząt hodowlanych, czasu i siły. Najważniejsze w Harvest Moon, podobnie jak w sławnej serii The Sims, jest odpowiednie rozplanowanie czasu, który nieubłaganie tyka w prawym górnym rogu ekranu. Czas w Mineral Town leci ekspresowo, a więc raczej nigdy nie będziemy narzekali na nudę lub braku czegoś do zrobienia.

Dobry konik, dobry!

Dobry konik, dobry!

A jest tego naprawdę dużo. Boy & Girl to moje pierwsze spotkanie z tą serią i muszę powiedzieć, że zostałem naprawdę pozytywnie zaskoczony jej możliwościami. Ciężko wymienić tutaj wszystkie aspekty, jest tego mnóstwo i podczas każdej pory roku wygląda to nieco inaczej. Oprócz hodowania własnego inwentarza warto zwiedzać miasteczko, w końcu to tam znajduje się jedyny supermarket, kościół, biblioteka, kowal, plaża, rynek czy bar. W mieście poznajemy nowych ludzi, dostajemy od nich zadania i zyskujemy ich szacunek, co dla powodzenia naszej "misji" jest najważniejsze. Poza miasteczkiem możemy również wybrać się do lasu czy w góry. Tam nic nie stoi na przeszkodzie, by szukać ziół, które można potem sprzedać czy upolować jakieś zwierzątko. Wszędzie możemy natrafić na ciekawych NPC, a każdy z nich ma swój własny harmonogram zajęć, w zależności od dnia i godziny może być w zupełnie innych miejscach.

Pomimo możliwości wycieczek nawet na waszym podwórku nie powinniście się nudzić. Przygotowanie ziemi pod uprawę, wycinanie chwastów, rąbanie drzewa, sadzenie nasionek, podlewanie roślin, bawienie się z pieskiem, wyprowadzanie i zamykanie zwierząt na noc, prowadzenie kurnika, żniwa, dojenie krówek, pielęgnacja koników, zajmowanie się własnym stawikiem z rybkami, gotowanie, strzyżenie owieczek, zbieranie plonów, sprzedawanie wyrobów ze swojej farmy… im większa i bogatsza staje się nasza hodowla, tym więcej czasu musimy jej poświęcić.

To właśnie mój artystyczny nieład w polu

To właśnie mój artystyczny nieład w polu

Ale praca to nie wszystko, w wesołym miasteczku Mineral bardzo często obchodzone są różnego rodzaju święta. Wszystkie sklepy są wtedy zamknięte, cała społeczność zbiera się natomiast na głównym placu pod przewodnictwem burmistrza. Takie "eventy" to świetna okazja do bardzo zróżnicowanych mini-gierek. Co powiecie na wielką bitwę na pomidory? Wyścigi pływacie otwierające letni sezon, pojedynki kurczaków, konkurs pieczenia, wyścigi konne… jest tego mnóstwo i warto brać udział we wszystkich świętach - czasem można zyskać naprawdę niezłe nagrody. Poznajemy przy tym lepiej wszystkich mieszkańców i zyskujemy ich sympatię.

Cóż, początkowo sądziłem, że gra może się szybko znudzić, jednak nic bardziej mylnego. Pomimo wciąż i wciąż wykonywania podobnych, niemal rytualnych czynności, w Mineral zawsze zdarza się coś ciekawego. Jednego dnia zgubi się malutka dziewczynka, przez co całe miasteczko wyrusza na jej poszukiwania, innym razem rozglądamy się za podejrzanym rabusiem, który podobno kręci się gdzieś w okolicy. "Zadania" są opcjonalne i ich wykonanie nijak nie wpływa na nas samych, lecz zawsze lepiej zaliczyć kilka plusów u mieszkańców…

Tak, tak, maleńka

Tak, tak, maleńka

…a zwłaszcza względem żeńskiej części. Tak się bowiem składa, że po dokonaniu wyboru pomiędzy chłopakiem i dziewczyną mamy możliwość flirtu z przeciwną płcią. Jako że grałem mężczyzną, mogłem podbić serca niemal wszystkim kobietom, do wyboru, do koloru. Szkoda tylko, że każda wolna wyglądała niczym dziecko (to przez cukierkową stylizację), a co starsze i ładniejsze były już zajęte… od kilkunastu lat. A co potem? Ożenek!

Droga do lasu. Tam możemy znaleźć cenne zioła, Czerwonego Kapturka i upolować zwierzynę

Droga do lasu. Tam możemy znaleźć cenne zioła, Czerwonego Kapturka i upolować zwierzynę

Cztery zmienne pory roku, zaskakująco duże możliwości, sympatyczna grafika 2d, muzyka, która nie irytuje, poboczne zadania, poznawanie historii mieszkańców Mineral, różnego rodzaju święta i zabawy, zróżnicowane sposoby na utrzymanie swojej farmy - bardzo dobra pozycja zarówno dla starszych, jak i młodszych graczy. W zasadzie ciężko jest mi się tutaj dopatrzeć jakichś większych minusów. Boy & Girl to produkt wysoce dopracowany, z zadowalającą oprawą graficzną, który wystarczy na wiele godzin zabawy. Zdecydowanie polecam. Czasem naprawdę warto oderwać się od wysokobudżetowych hitów na rzecz właśnie takich rozluźniających, sympatycznych produkcji. Zwłaszcza że na Allegro można znaleźć ją już od 40 złotych.

Metryczka

  • Plusy: + rozbudowana + dobra dla dzieci i dorosłych + wciąga
  • Minusy: - w zasadzie to połączenie dwóch portów z pierwszego PlayStation - mogliby nieco ulepszyć grafikę
  • Video: 6
  • Audio: 6
  • Grywalność: 8

Ocena Playbacku

8