PLAYBACK, nr 12/2007 (24) Strona www: www.playback.pl
Forum: www.playback.pl/forum.htm Gry, książki, film, sprzęt, publicystyka
Dołącz do nas!

REDAKCYJNE

Playback.pl

hYDE pARK

Czyli co słychać u Redakcji

Loon

Loon

Aktualnie na tapecie: Logika

Rany, wyjdę na kujona. Co miesiąc jakiś podręcznik Wam polecam. W każdym razie logika przytłacza, za co przeprasza mnie autor . A ja przepraszam za to, że w tym miesiącu nie mam czasu niczego dłuższego dla Was napisać. Obiecuję jednak, że już niedługo znajdę jego masę na dwie rzeczy - nowe niespodzianki dla naszych czytelników i Assassin's Creed! Na pocieszenie polecam zapoznanie się z pewnym fantastycznym artystą, który zawojował moją prywatną listę przebojów! Wesołych Świąt, widzimy się w nowym roku!!


Voltaire

Voltaire

Aktualnie na tapecie: Call of Duty 4, Kompania Braci: Na Linii Frontu, Gears of War, Wiedźmin, Homoxymoronomatura w wykonaniu Rahima i L.U.C.-a

Końcówka roku, a ja zamiast szukać prezentów po sklepach i łowić karpie w przerębli oddaję się namiętnie mej nowej pasji… Multi. Powiem szczerze, że do tej pory omijane przeze mnie szerokim łukiem jako potencjalny złodziej czasu i życiowej przestrzeni. Nie myliłem się. Redakcyjne - i nie tylko - pojedynki w Gearsy, a następnie w naprawdę świetny dodatek do CoH-a (uwielbiam grać Anglikami i miażdżyć niespodziewające się niczego siły Wehrmachtu), w kolejce czeka randka z Bombskim i PIRXEM na serwerach Call od Duty 4. Będzie się działo…

A z mych głośników wydobywa się nieziemski szept ziemskiej laguny, "Homoxymorono…" Rahima - Sebastiana Salberta z mojego, niemalże rodzinnego, Mikołowa. Kaliber 44, Paktofonika, Pijani Powietrzem, inaczej mówiąc - kolejna odsłona psychorapu. Część utworów ociera się o pierwsze produkcje i Księgę Tajemniczą. Polecam!

W labiryncie reklam polowanie trwa…


PIRX

PIRX

Aktualnie na tapecie: "Wiedźmin". W rezerwie oczekują "Call of Duty 4" i "TimeShift" oraz niedokończony "BioShock".

Orka przerywana krótkimi przerwami - tak ostatnio wygląda moja egzystencja. Przybyło mi obowiązków w pracy i na rozrywkę mam coraz mniej czasu. Grywam głównie późnymi wieczorami w towarzystwie Ukochanej Żony. Dzięki jej poparciu zmieniłem kilka dni temu sprzęcik na lekko lepszy od posiadanego - AMD Athlon 6000+, GeForce 8800 GTS Superclocked firmy EVGA, no i 4 GB RAM na kościach Geila. Śmiga nieźle. Sporo kasy przeznaczyłem na zakupy growe i teraz nowości czekają na swój czas, a przecież to nie wszystko. A gdzie "Assassin's Creed" i reszta zapowiadanych hitów? Dobre pytanie… Na razie niekłamany mój zachwyt budzi "Wiesiek" czego wyraz dałem pisząc na ten temat materiał. Tyle wiadomości z pierwszej linii frontu!

Pozdrawiam! PIRX


Ag

Ag

Aktualnie na tapecie: szukanie nieistniejących książek w bibliotekach, do których nie mam wstępu.

Będzie krótko, ale nietypowo. W zeszłym miesiącu obiecałam, że temu, kto narobi w recenzji najwięcej błędów wyślę w nagrodę mojego wyjątkowo niesympatycznego kota z zębami jak pirania i pazurami jak u tygrysa. Poza tym zamiast krwi ma kwas i nic nie może go zabić... Tak oto pierwszym laureatem nagrody Złotego Kota zostaje Maciomaniak, nie za całość recenzji, bo te były w porządku, lecz za pojedyncze błędy:

- "Są przyciski, dzięki którym przywołamy naszych pomocników zza światów." w recenzji Fratera

- "Graficznie poezja, refleksje na samochodach, cieniowanie lub wygląd trawy są świetnie dopracowane." w recenzji Trackmanii.

Mam nadzieję, że reszta będzie teraz uważać, żeby też nie zostać wyróżnionymi :)

Poza tym zdjęcie nie do tematu trochę, bo z obozu integracyjnego mojego Instytutu. Prezentacja koszulek - ja to ta z prawego brzegu.


Bombski

Bombski

Aktualnie na tapecie: Call of Duty 4.

No właśnie. Jak świetna to gra możecie się przekonać jeszcze w tym numerze. Ocena 9+/10 mówi sama za siebie. Choć ostateczny werdykt może pozostawiać niektórym wiele do życzenia, pewnym jest, że Modern Warfare to bezwarunkowy hit. Każdą wolną chwilę spędzam grając w trybie multiplayer, wrażenia są po prostu niesamowite! Z chęcią zapraszam na wspólny sparing. Mój nick to "Pan Bombski". Znajdzie się ktoś, kto rzuci mi wyzwanie?


Spekkio

Spekkio

Aktualnie na tapecie: Marzenia o nowym kompie oraz o tym, że pogram sobie w Wiedźmina i Assassin's Creed.

Życie jest okrutne, a babcia skąpa. Nie chce dać na nowy sprzęt. Mama też nie, siostra też się nie dołoży... Ech, trzeba iść do pracy, bo Ci niewdzięcznicy nijak nie są w stanie wynagrodzić mi tego, że przez tyle lat byłem dla nich dobrym wnuczkiem, synem i bratem. Za Assassin's Creed naprawdę dałbym się bez wahania pokroić i posolić. Przez bardzo długi czas czułem komputerową impotencję, akceptowałem fakt coraz bardziej starzejącego się blaszaka - żaden nowy hicior nie wzbudzał we mnie żywszych emocji. Dopiero Wiedźmin i Assassin's Creed (ale bardziej ten drugi) rozbudziły mnie z otumanienia i zmobilizowały to wypełniania porcelanowej świnki.

I chwilowo to właśnie będzie moim priorytetem - gromadzenie szmalu na nowe podzespoły do blaszaka. Niechże już pozostanie mi ten stary, niemodny monitor CRT i brzydka obudowa, ale niechże Assassin's Creed zaśmiga!

Amen.


qjin

qjin

Aktualnie na tapecie: Wiedźmin po raz drugi, anime Monster i ET: Quake Wars

Listopad upłynął mi bardzo szybko. Czasu na przyjemności niewiele. W wolnych chwilach, gdy mróz i zawierucha na dworze, siadam przy komputerze i odprężam się, włączając grę Quake Wars.

Wiedźmin okazał się tak dobrym tytułem, że postanowiłem zaraz po pierwszym zaliczeniu usiąść i przejść ponownie. Tym razem z wszystkimi do wykonania questami i wyłapując smaczki. ;) Nie przesiaduję już przy polskiej grze tyle czasu, przeznaczam góra 1-2 h, a czasem nawet mam jednodniową przerwę.

W zasadzie te dwie gierczyny starczają mi w zupełności. W singlu rozbudowany "Wiesiek" starcza aż zanadto, a przy QW nieźle idzie się zrelaksować. Poza tym - zbliżam się ku końcowi serii Monster. Naprawdę godne polecenia anime, dla fanów kryminałów i oczywiście japońskich produkcji animowanych - obowiązkowe!

A tak po cichutku marzę o Xboksie 360 i Mass Effect albo konwersji tejże gry na PC. Niechże to się już stanie! Chociaż mógłbym sobie zafundować konsolę Microsoftu to jednak jeszcze się nie zdecydowałem. Po prostu nie do końca jestem przekonany. Może w najbliższych miesiącach to się zmieni, zooobaaczyymmyyy... ;)


Miguel

Miguel

Aktualnie na tapecie: praca licencjacka, Tarja Turunen "My Winter Storm", Ethan Hawke "The Hottest State"

Mamy śnieg! Dzieci się cieszą i ubrani w zimowe kurtki biegają po podwórku rzucając się śnieżkami, studenci przeklinają na niedojeżdżające autobusy i spóźnione pociągi, mężczyźni zmieniają opony na zimowe, a kobiety wywracają się na oblodzonych chodnikach. Ale moment...to się działo w listopadzie. Ktoś nam zabrał jesień i obdarował białym kolorem, aby wyleczyć Polaków z depresji (ciekawe jak będzie w grudniu).

Ja próbuję nadążyć za tym światem, ale ostatnio nie daję rady. Praca licencjacka się pisze i mam nadzieję, że się napisze. Myśli krążą tylko wokół jednego i nawet nie nadążam spokojnie wyjrzeć zza okna, aby móc podziwiać krajobrazy miejskiej dżungli posypanej białym, puchatym śniegiem. Czasami jednak trzeba rozluźnić stargane nerwy i pomogły mi w tym dwie rzeczy.

Po pierwsze, była wokalistka Nightwish, Tarja, wydała solową płytę. Nareszcie nie kręci się wokół świątecznych klimatów tylko ambitnie łączy muzykę klasyczną z siłą rockowego (bądź metalowego) brzmienia. Przepiękne "Sing for me", mocne "Ciaran's Well", autorska wersja "Dead Boy's Poem" w kawałku "Boy and the ghost", czy cover "Poison" Alice'a Coopera to niepełna lista rarytasów na "My Winter Storm". Z jednej strony płyta znakomita, świeża, ale z drugiej odrobinę niedopracowana. Mimo wszystko, warto spróbować.

Po drugie, skończyłem debiutancką powieść aktora Ethana Hawke'a "The Hottest State". Prosta, śmieszna, prawdziwa. Pisarz stara się w niej przedstawić obraz współczesnych związków młodych ludzi i udaje mu się to bardzo dobrze. I tylko koniec może wywołać lekki niedosyt, gdyż pozostawieni jesteśmy z otwartym zakończeniem nierozwiązującym problemu, ale raczej tłumaczącego w czym on tak naprawdę tkwił. Książka nie została jeszcze przetłumaczona na język polski, ale jeśli czujecie się pewnie na "angielskim gruncie" to gorąco polecam, gdyż język jest bardzo przystępny.

No, to pora wracać do pracy!


Whiteman

Whiteman

Aktualnie na tapecie: niezmiennie Wiedźmin, muzyczny miszmasz, marnotrawstwo czasu

Kolejny dzień, kolejny tydzień no i w końcu kolejny miesiąc - nie przywiązując większej uwagi do upływającego czasu, ma się wrażenie, że osiągnął prędkość rozpędzonego Mercedesa SLR McLaren. Być może wynika to z prowadzonego "trybu" życia - w którym to trudno mi odnaleźć czas na rzeczy najważniejsze. Określenie "żywy trup" nabiera tutaj nowego znaczenia, ponieważ towarzyszące niewyspanie czyni ze mnie niewyspane monstrum, które zamiast świeżego mięsa oczekuje upragnionego końca tygodnia.

Wiedźmin w końcu zagościł na moim własnym komputerze...

Nieprawidłowe rozdysponowanie czasem wymusza zakończenie wywodu z nadzieją poprawy w ciągu najbliższego miesiąca. O ile zawsze w pewien sposób chlubiłem się wolnością od wszelakich używek, tak niespodziewanie spostrzegłem, że komputer jest największą spośród wszystkich... Wiedźmin, daj żyć!


Saarth

Saarth

Aktualnie na tapecie: każda twórczość Dio, Black Sabbath, kobieta-pożeracz czasu ;).

Kompletny brak interesujących zdarzeń zaowocował brakiem jakiegokolwiek pomysłu na notkę. Z gier grywam tylko w sapera, książki nie docierają do mnie ze względu na permanentny brak gotówki, więc pozostaje mi życzyć Wam tylko miłego miesiąca. m/


Adamoo

Adamoo

Aktualnie na tapecie: Pro Evolution Soccer 2008, Football Manager 2008, zaczynam Wiedźmina

Nieprawdopodobne! Jeszcze kilka miesięcy temu, przed meczem Polski z Finlandią w Bydgoszczy, jeśli ktoś powiedziałby, że wystąpimy na dwóch Mistrzostwach Europy pod rząd, zostałby wyśmiany. Jednak los się do nas uśmiechnął i dzięki szczęściu (organizacja ME w 2012 przez Polskę i Ukrainę) i niezwykłym umiejętnościom Leo Beenhakkera właśnie tak będzie! Holender pokazał, że z naszych piłkarzy można stworzyć klasową drużynę, z którą będą się liczyć najlepsze reprezentacje Starego Kontynentu, a nawet i Świata! Udowodnił, że polscy grajkowie to nie jakaś banda kopaczy, która o piłce pojęcie ma znikome. Teraz, aby grać w kadrze nie trzeba wyjeżdżać za granicę, nawet do klubów drugo - trzecio ligowych. Miejsce w kadrze gwarantować może tylko dobra postawa w danym klubie, a nie obycie na ławce rezerwowych klasowej drużyny. Oczywiście, stworzenie zespołu, który walczyć będzie o medale na różnych imprezach będzie jeszcze trwało, ale mamy prawdziwego fachowca, z którym nie zabłądzimy. Tego jestem pewien!

Znamy już też grupy eliminacyjne do mistrzostw świata 2010, które odbędą się w RPA. Lepiej chyba trafić nie mogliśmy, jedyny groźniejszy rywal to Czechy, z którymi powinniśmy sobie spokojne poradzić. Czyżby cztery ważne imprezy piłkarskie z udziałem Polski pod rząd? (MŚ w Niemczech, ME w Austrii i Szwajcarii, MŚ w RPA, ME w Polsce i Ukrainie)


sylveck

sylveck

Aktualnie na tapecie: Tony Hawk's American Wasteland, Heli Heroes, Sepultura ("Beneath the Remains", "Arise"), Mastodon ("Lifesblood"), Iron Maiden ("Powerslave"), Explosions in the Sky ("Travels in Constants, Volume 21: The Rescue"), Guns N'Roses, "Polska i Świat Współczesny"

No i choroba mnie rozłożyła. Oprócz tego jestem pr0 i awansowałem w końcu dzięki "wytężonej" pracy na szczebel okręgowy olimpiady z WOS-u, pokonując całą szkolną elytę (tym razem bez ironii). Tak więc nie mam czasu, zakładam okulary, sweter i zakuwam dalej. Już sobie postrzelałem w piątek, jak pisałem. Swoją drogą chętnie bym postrzelał też i w domu. Ma ktoś tanio sprzedać Crysisa/BioShocka/CoD-a 4? Nie? Szkoda. A może chociaż Strangleholda? Zrecenzowałbym sobie, gdyby wydawca/dystrybutor (ja tam się w takie sprawy nie mieszam) nie miał manii wielkości i nie ustalił ceny na poziomie 140 zł. I jak ja tu przetestuję swoje Core2Duo? OK, idę pograć w Tony'ego Hawka, przynajmniej już mi się nie tnie...


Maciomaniak

Maciomaniak

Aktualnie na tapecie: Skoki Narciarskie, Crysis, Wiedźmin, Toca Race Driver 3, Trackmania: Nations, Frater oraz NFS: Porsche.

Ten miesiąc minął pod znakiem zapytania. W szkole jakoś się powodzi, kilka osób odeszło, akurat te, z którymi miałem najlepszy kontakt. No cóż, różne rzeczy się w życiu zdarzają, więc trzeba wziąć się w garść i kroczyć dalej do przodu. Ocenki dojdą, koniec semestru - jakoś to będzie.

Tematy growe - skoki narciarskie mną zawładnęły. Mam zainstalowane na komputerze wszystkie edycje wydane w serii Dobra Gra oraz lidera gatunku - RTL Ski Jumping 2007. Sezon się zbliża. To już 29 listopada pierwsze zawody w Kuusamo. Jak wypadnie Małysz i Stoch? Czekam z niecierpliwością. Rozpoczynam przygodę z Crysisem, niestety nie działającym najlepiej na moim sprzęcie, ale da się grać. Przechodzę Tocę 3, bo ten model jazdy po prostu zabija. Niezwykle przyjemny. Wspominam stare czasy grając w NFS Porsche - zdecydowanie najlepszego przedstawiciela serii, którego nie pobiła dotąd żadna inna odsłona (Most Wanted był blisko, lecz nie podołał). Frater, nie polecam nikomu! Wiedźmina mam za sobą, fantastyczny tytuł! Muszę go ukończyć po raz drugi!

Życzę wszystkim wspaniałych, wesołych świąt Bożego Narodzenia i szczęśliwego Nowego Roku! Widzimy się za rok! Jak ten czas szybko leci, to już 2008 będzie... Kolejne premiery długo wyczekiwanych hitów. Prawdopodobnie teraz właśnie rozpocznie się prawdziwa wojna konsol, a PS3 wreszcie zaprezentuje klasę. Killzone 2 nadchodzi! FF XIII także! Japonia oszaleje! No, czekam na upragnione PSP - nareszcie będę miał co robić w szkole. Vice City Stories zaliczę po raz kolejny!


Cmq

Cmq

Aktualnie na tapecie: Call of Duty 4, Gears of War, Orange Box, paniczne oczekiwanie na gwiazdkę (czyt. X360)

Miesiące mijają, a tu za chwilkę gwiazdka. No cóż, ten rok przemknął niesamowicie szybko - dopiero za 30 dni pozwolę sobie na podsumowanie, teraz napiszę o listopadzie, jednym z najlepszych miesięcy dla branży, należy dodać. Zwłaszcza fani FPS mieli w co pograć - COD4, Orange Box, Crysis, Gearsy (które raczej są jak FPS, niż gra akcji TPP). I jak tu nie tracić całych dni na gry? :) Gorzej, że przede mną egzaminy. Na razie mock, czyli próbne - ale i tak diabelsko się denerwuję. Miejmy nadzieję, że pójdą mi bardzo dobrze, inaczej moje życie nie ma sensu. ;) Cóż poza tym? Po deadline na pewno razem z Voltem sporo pogramy w Gears of War, ostatnio zawalaliśmy pracę/szkołę/korektę/pisanie tekstów, byle tylko zagrać partyjkę. Więcej przeczytać możecie w felietonie Volta, polecam.

Ostatnio zastanawiałem się kiedy przyszło mi zagrać w dobrą grę przygodową. Odpowiedź niestety nie była zbyt optymistyczna - dawno temu... Tak naprawdę w pamięci zapadła mi Syberia II. Owszem, stara to gra - potem oczywiście pojawiały się kolejne bardzo dobre dzieła z tego gatunku, ale to już nie był ten wysoki, genialny poziom. W czym tkwi problem? Gracze są za głupi. Jakkolwiek to brzmi, niestety jest to racją. Gdyby teraz pojawiła się Syberia III, nie sprzedałaby się w ogóle. Serią uważaną za kultową Myst nie jest, przecież to Quake był FPS. Oczywiście nie mówię do Was - mam na myśli tutaj cały ogół. Niestety, ostatnio większość pragnie tej krwistej wyrzynki, nie fabuły, klimatu i myślenia.

Spadam do redakcji 360 Gamer pograć sobie jeszcze troszkę w Mass Effect, najlepszą grę roku w moim prywatnym rankingu. ;)


Dowodca_Pawel

Dowodca_Pawel

Aktualnie na tapecie: Victoria, CoH:OF, Wiedźmin.

W przerwach między ciekawym RPG, a dodatkiem do najlepszego RTS-a ostatniego roku postanowiłem sięgnąć po... jeszcze bardziej wymagającą pozycję, Victorię. I co tu dużo mówić, warto było. Gry Paradoxu to jednak świetne i grywalne pozycje, pokazujące, jak zwykła niby mapa prowincji potrafi zafascynować i pochłonąć.

Na screenie widzicie efekt wielogodzinnej rozgrywki. Po umieszczeniu satelickich rządów we Francji, Rosji, Austrii, Hiszpanii, Portugalii, całych Niderlandach, utworzeniu Polski (poziom trudności, a jakże, normalny) postanowiłem porwać się na ostatniego olbrzyma. Zobaczymy jak mi pójdzie, ofensywa w Szwajcarii się powiodła (stała się moją satelitą), jednak tak czy inaczej cały ciężar wojny spoczywa na mnie (państwa satelickie mają podpisany ze mną jedynie pakt obronny). Trzymajcie więc za mnie kciuki, w końcu muszę wydrzeć Niemcom pomorze i przyłączyć je do Polski ;).

Przy okazji, pisanie AAR-ów musi sprawiać niesamowitą frajdę przy takiej rozgrywce. Kto wie, może czas spróbować swych sił w takim tekście?


Hunier

Hunier

Aktualnie na tapecie: Wiedźmin, Elect The Dead, Sapkowski, wybory

Miniony miesiąc jest moim pierwszym w redakcji. Zaczął się od intensywnej gry w Wiedźmina (nic mnie tak nie wciągnęło, od czasów Knights of the Old Republic!)... Gdy już podniosłem szczękę po zakończeniu, zabrałem się za Timeshift (recenzja w numerze) i Jericho (również). Czas spędzałem również na czytaniu (Trylogia Husycka, Andrzeja Sapkowskiego) i oglądaniu filmów. Co do tych ostatnich, to polecam wszystkim "Ultimatum Bourne'a" - jak dla mnie bomba! W przerwach, pomiędzy ww. zajęciami, słuchałem płyty Serja Tankiana - "Elect the dead".

Na świecie też się trochę działo, ale kto by się tym przejmował. Ot, furgonetki przewożące, pod osłoną nocy, dokumenty z likwidacji WSI, wybory czy inna grypa.

PS To pierwszy numer z moim udziałem, ale wydaje mi się, że bardzo udany. Zestaw recenzowanych gier jest świetny, naprawdę macie co czytać :)


sporadyczny

sporadyczny

Aktualnie na tapecie: w sumie to w nic nie gram, no może trochę pogrywam w Guitar Hero II

Co za ironia losu, chciałem napisać o tym jak bardzo lubię jesień, ale właśnie się zorientowałem, że właściwie mamy już zimę - przynajmniej u mnie na hoodzie. Trawnik skuty lodem (a obiecałem sobie, że go jeszcze raz przekoszę. Trudno, poczeka do wiosny, przecież nie powinien sie obrazić). Rozpoczął sie też dla mnie, z racji ślizgawowych chodników, sezon streetowego łyżwiarstwa figurowego - na razie mało ewolucji, niskie noty, ale przynajmniej bez upadków; a lokalne i podejrzewam, że nie tylko, meneliki zaczęły już popijać borygo zamiast stronga. Tak, to już chyba zima...

Ale ja się dalej nie daję i z uporem maniaka będę wspomniał długie jesienne spacery po malowniczych parkowych alejkach, obsypanych złotymi liśćmi. Te deszczowe przechadzki z psem, którego de facto nie mam, ale zawsze mieć chciałem. Nie zapomnę też tych hipnotyzujących smug dymu tytoniowego otaczających jasny księżyc, do którego nie raz paliłem w bezsenne noce. Taaaak, lubię jesień - jesień to jest to - nieopisana magia!

Więc póki co nie przejmuję się zimą i namiętnie słucham zdobytego w tym miesiącu, zaznaczę, że z niemałym trudem, a w sumie nie ma co się oszukiwać - cudem zdobytego krążka z cyklu the best of, tym razem z genialnym Lou Reedem w roli głównej. NYC Man: Lou Reed The Collection. Byłbym zapomniał, ta muzyka też załapuje się pod jesienne klimaty :) (tak, wiem, mam bzika na punkcie tej pory roku, ale co robić, tak już jestem poskładany).

A tak w ogóle to mój, jeśli można to tak nazwać, debiut na łamach Playbacku, tak więc witam i mam nadzieję, że zapuszczę tu korzenie :)

Polecamy