PLAYBACK, nr 08/2008 (32) Strona www: www.playback.pl
Forum: www.playback.pl/forum.htm Gry, książki, film, sprzęt, publicystyka
Dołącz do nas!

PUBLICYSTYKA

Playback.pl

hYDE pARK

switch

Czyli co słychać u Redakcji

Voltaire

Voltaire

Aktualnie na tapecie: Mass Effect, Evidence: The Last Ritual, KoTOR 2, American McGee's Grimm - A Boy Learns What Fear Is

Pora coś w końcu napisać. Nadgarstek wraca mi do formy po ciężkich przeżyciach z "super ergonomiczną myszą Logitecha, zapewniającą niesamowite doznania". Chyba sadomasochistyczne, ale mniejsza z tym. Kolejny dzień i mysz zaczyna pokazywać swoje drugie oblicze.

Jak na lato przystało wyleguję się na ogródku (kłamczuch! przecież wiemy, że siedzi przed kompem i odwala korektę!) wśród świeżo wyhodowanych krzewów borówki amerykańskiej. Pychota. Na szczęście zakwitły po wizycie Endera i spółki (pozdrowienia dla Oli).

A w grach po raz kolejny zawód. Mass Effect okazuje się być poniekąd Mass Defectem, ale o tym poczytacie szerzej w innym miejscu. Przy okazji, zaczyna mnie zastanawiać i niepokoić w jaki sposób taki intergalkatyczny bohater jak komandor Shepard spadł do pierwszego levelu? Pijaństwo? Narkotyki? Spadek formy? Granie w gry video zamiast strzelania do Obcych? Dzieci też nie spotkamy. Widocznie wszyscy rozmnażają się niczym w klipie Chuck Norris in Oblivion. Epizod 8. I nie powiem jak, dość łatwo się domyślić.


qjin

qjin

Aktualnie na tapecie: Mass Effect, Call of Duty 4, Puzzle Quest, Rainbow Six Vegas 2

Lipiec był niezwykle obfity, jeśli chodzi o gry komputerowe. Dane mi było zagrać w Mass Effekta, który raczej rozczarował, ale więcej na ten temat nie w tym miejscu. Potem padło na "ponoć genialne" Call of Duty 4, które może nie tyle rozczarowało, ile po prostu nie zachwyciło mnie tak, jak wielu na tym świecie. Dla mnie to solidna produkcja i nic ponadto. Gra może i jest efektowna, ale ledwo się rozkręca, a już nagle się kończy, ale co się dziwić - CoD 4 starcza w trybie pojedynczym raptem na 5 godzin. Nawet w dzisiejszych czasach (szczególnie w ostatnim roku) jest to dosyć mało. Multiplayer na razie też mocno nie zachwyca, dużo bardziej pod względem gameplaya podoba mi się Quake Wars, ale za to odpręża po męczącym dniu, tyle że ostatnio nie mam czasu nawet na odpalenie trybu wieloosobowego...

Zacząłem też grać w Puzzle Questa - wbrew pozorom tytuł jest diablo grywalny. Wylewają się wręcz z tej produkcji hektolitry miodu. Poza tym - wreszcie jakaś wymagająca gra, bo ileż można gierczyć w produkty dla "myślących inaczej"? Wymęczyłem też drugą część Vegas - sprawia wrażenie raczej "mission-packu" z kilkoma udanymi zmianami w rozgrywce. Ale przyjemnie się pykało, niewiele gorzej niż w CoD-a 4.

W innych rodzajach rozrywek - ostatnio obejrzałem kilka niezłych filmów: Królowie ulicy (recenzja w numerze, moja subiektywna opinia także - chyba że sphinx uciął), Kung Fu Panda (tony humoru, co tu dużo mówić - świetna produkcja, którą polecam), Ratatuj (niezła animacja, również warta obejrzenia) i The Air I Breath (ciekawe przedstawienie historii tak naprawdę kilku osób. Ambitne kino, które nie każdemu musi przypaść do gustu). I teraz czekam z niecierpliwością na nowego Batmana - ciekawym, czy rzeczywiście tak dobry, jak piszą. Pewnie nie, ale nader wysokie noty kuszą. Chociaż opinie są skrajne - zdarzają się także niepochlebne i zarzucające sporo negatywów "Mrocznemu Rycerzowi". W każdym bądź razie - na pewno wybiorę się do kina. Poza tym czekam na wydania DVD Iron Mana oraz ostatniego Indiany Jonesa - by móc wreszcie obejrzeć ponoć niezłe filmy.

Wracając jeszcze do gier. Posucha trwa, ale na E3 pokazano wiele potencjalnych hitów - więcej w artykule poświęconym tym produkcjom (moje subiektywne zestawienie). Co prawda zabrakło w nim takich "rodzynek" jak Rise of the Argonauts, ale to dlatego, że średnio spodobało mi się to, co ujawniono na targach w LA. No i duża część gier to jedna, wielka niewiadoma. Zabawa zacznie się mniej więcej od początku października... Project Origin, Fallout 3 i mnóstwo innych.

Pisać więcej nie będę, bo i tak już się rozpisałem. O swoim życiu prywatnym także nie napiszę, bo kogo to interesuje? W końcu tworzymy - w grubo ponad 20-osobowej ekipie - zin głównie o grach. I na tym zakończę mój występ w hyde parku.


Miguel

Miguel

Aktualnie na tapecie: wakacje? też mi nowość...

Yeah, it's me again, dear brothers and sisters. It's been a long time since you've seen me here. Well, I am all done with my studies, for now, and earned a degree. Everything's good, in general. You probably wonder why is this text in English. Well, just because. It's sometimes good for all of you, poor students and pupils to remeber that English is the international language and the most important way of communication in EU (especially during summer break). Yeah, blah, blah, blah...

I've recently purchased some quality movies by Kim Ki Duk, straight from Korea. This is the best Korean director I know. His artistic touch upon every movie gives a specific atmosphere to simple themes. These are pure symbolic and poetic flicks that every fan of art movies should see. These are independent films that have minimal usage of words - and that's the reason for its insignificance. Really, check it out!

And yes...I'm impatiently waiting for the Polish debut night of The Dark Knight and I'm mostly curious about the performance of the lately dead Heath Ledger as The Joker. This definetly will be a masterpiece.

And to conclude, one simple question - "Why so serious?" ;)


Hunier

Hunier

Aktualnie na tapecie: Apocalyptica na Placu Wolności, E3, Assassin's Creed, oczekiwanie

Lipiec... połowa wakacji za nami. Czas nieubłaganie płynie, pogoda płata figle. Rzekłby ktoś: "Nic ciekawego". I dobrze by rzekł. Na szczęście nie jest tak źle, coś tam naskrobać w HP się udało. O czym w takim razie warto wspomnieć? A chociażby o koncercie Apocalyptiki na Placu Wolności, który odbył się z okazji Rocznicy Powstania Warszawskiego. Koncert jak koncert, wszystko przebiegło wyśmienicie, bawiłem się bardzo dobrze. Choćbym nie wiem jak wysilał mózgownicę, nie przypominam sobie innych ciekawych wydarzeń z lipca. Ach, E3! No więc kolejny akapit poświęcony będzie targom w LA...

A oto i kolejny akapit. Formuła tegorocznych E3 zebrała sporo słów krytyki, jednak same targi przyniosły trochę nowinek. Tym co uderzyło mnie najpierw, były pierwsze gameplaye Fallouta 3. Interesująco przedstawiają się też fragmenty z Gears of War 2, na które czekam z olbrzymią niecierpliwością! Filmy z nowego Silent Hilla tylko utwierdziły mnie w przekonaniu, że kosmicznie klimatyczna druga część serii znajdzie w końcu odpowiedniego kontynuatora, Resident Evil 5 prezentuje się okazale, nowy soft konsoli Microsoftu wygląda ciekawie... Niby wszystko pięknie. Ale zabrakło mi tam dwóch rzeczy, mianowicie: polskich projektów (Rozszerzona Edycja Wiedźmina się nie liczy) oraz jakichś super hitów, które pojawiły się znikąd. Ech, nie można mieć wszystkiego.

W wakacyjny upał z nudów zabrałem się po raz drugi za Asasyna, który to znudził mnie przy pierwszym podejściu... Tym razem grało się już przyjemniej, ale "głodnemu wszystko smakuje lepiej". Ach, no i w tym miesiącu oczekuję kilku płyt, które ukażą się niebawem - chociażby nowy album Slipknota, "All hope is gone". Będzie miał on premierę pod koniec sierpnia, więc nie omieszkam o tym wspomnieć za miesiąc, w kolejnym Hyde Parku. No i dość schematycznie na koniec: miłej lektury aktualnego numeru!

PS Jeśli nie zrozumieliście nic z wypowiedzi Miguela, to wiedzcie, że was pozdrawia i obraża waszych rodziców... ;)


sylveck

sylveck

Aktualnie na tapecie: PES 2008, Trackmania United Forever, Oni rządzą światem, filmy Allena (nie tylko te zrecenzowane), musique: Abradab, Brad Mehldau, Nile, Origin, O.S.T.R., Paradise Lost (stary)

Bida z nędzom w tym miesiącu, o pani kochana. Słoneczko przygrzewa, ale moje epickie plany wakacyjne czort wziął. A by to ohoń spalił!

A wie pani kochana, że ten cały Alien, czy jak mu tam, to ten... satanista jest? Albo i ateista, jedna cholera, to jedno i to samo, tfu! I to z własną córką - przybraną, nie przybraną, co za różnica - się ożenił jeszcze? Tfu, a job jego mać! I jeszcze, ten no, onanizm wspiera! No jak to, nie wie pani, że powiedział, żeby nie krytykować masturbacji, bo to seks z kimś, kogo się kocha? Tfu, tfu, tfu, po stokroć!

I jeszcze nam jakichś szatanów ciągle przysyłają do kraju, o czym zresztą i tu pisują - najpierw jakaś Apokalyptica, potem Iron Maiden, a pod koniec sierpnia jakiś Wiader ma robić urodziny, da wiarę pani? No niby jest jakiś chrześcijański zespół - Rotting Christ bodaj, ale sami jedni nic nie zdziałają z tą bandą brudasów. I czemu tam mój wnuczek jedzie, to ja nie mam pojęcia. Na wszelki wypadek schowam mu wodę święconą i Nowy Testament do plecaka, może to go uchroni przed tymi młodzieńcami w okutych butach. Bo sam jedzie w adidasach, to mogą mu grozić szykany.

Na szczęście jeszcze tylko miesiąc i wakacje się kończą, prawda?


ElMundo

ElMundo

Aktualnie na tapecie: błogi wypoczynek, teatr jednego aktora, upał nie z tej ziemi

Nareszcie. Kilkanaście dni odpoczynku w maleńkiej miejscowości niedaleko Warszawy. Basenik i te sprawy. Ale odpocząć tak totalnie się nie da, bo trzeba coś pisać. Nie ma lekko.

Co do teatru jednego aktora: mowa tu o Radku Sobolewskim. Kto oglądał mecz z Beitarem, to wie o co chodzi. Specjalne odznaczenie powinien otrzymać tez Zieńczuk, bo zachował się jak młodzik. A my znowu musimy się za polskie kluby wstydzić…

O trzydziestostopniowych upałach już nie wspominam. Wytrzymać się nie da, a widok 25 stopni Celsjusza na termometrze o drugiej nad ranem jest bezcenny. A wakacje lecą…


Bigos

Bigos

Aktualnie na tapecie: dyskografia Opeth, po raz kolejny "Trylogia husycka", oczekiwanie na wysyp hitów, koncert Iron Maiden.

Wreszcie udało mi się dorwać płyty szwedzkich wirtuozów ciężkiej muzyki - zespołu Opeth. Muzyka, którą grają jest niesamowita, pełna ekspresji, dynamiki, tworzy doskonały klimat. Alternatywa dla innych zespołów tego gatunku, które dochodzą do wniosku, że wydzieranie się i niszczenie gitary, to wszystko, co jest potrzebne, by zadowolić słuchacza.

"Narrenturm", "Boży bojownicy" i "Lux Perpetua" - te powieści tworzą "Trylogię husycką", która swego czasu całkowicie zdetronizowała moje książkowe TOP 3. I nadal nie znalazł się kandydat, który byłby w stanie pokonać miłościwie mi panującą trylogię.

Podczas E3 pokazano wiele hitów, na które czekam z niecierpliwością. Nowy PoP, GoW 2, Project Origin i wiele, wiele innych. Jednak mojego głównego faworyta - Still Life 2 - zabrakło. A szkoda.

Koncert Iron Maiden w Polsce - wyczekiwałem na to wydarzenie od kilku lat. Choć i tak nie pojadę...


Adamoo

Adamoo

Aktualnie na tapecie: GTA IV

Pochwalę się, a co! W tym miesiącu stałem się posiadaczem konsoli Xbox 360! Oczywiście szybko kupiłem też GTA IV i przez cały miesiąc płyta z grą nie wychodziła z napędu mojego Xboxa, co wprawdzie nie jest niczym dziwnym, zważywszy na to, że mam raptem dwie gry. Jednak nawet gdyby na półce leżała cała sterta gier, to i tak GTA IV byłoby pierwsze - bo jest to fantastyczna gra. Kapitalna fabuła, ogromne miasto, w którym możemy robić to, co tylko chcemy, do tego bardzo ładna grafika. Zresztą, o samej grze mogliście przeczytać w poprzednim numerze. Ja od siebie dodam, że GTA IV jest solidnym argumentem dla tych, którzy ciągle zastanawiają się czy warto nabyć jedną z konsol nowej generacji.

Jak wam się podobała pierwsza kolejka naszej ekstraklasy? W PZPN oczywiście syf już od początku sezonu, chociaż ten się jeszcze na boiskach nie zaczął. Zacznie się najprawdopodobniej od trzeciej kolejki, choć jeszcze dużo się może zmienić. Nie zmieniło się za to nic w polityce. Niby nie ma Leppera i jego świty, jednak pod koniec lipca można było się poczuć tak, jakby jego partia miała w sejmie znaczną przewagę. "Hańba, przecz z komuną, uzurpator" + głupie śmiechy - to tylko niektóre hasła, wypowiedziane przez (p)osłów z Wiejskiej podczas obrad nad czymś tam. Nieważne. "Najlepsza" była jedna pani z PIS-u, która nawoływała do swoich partyjnych kolegów, aby się uspokoili, bo ich nagrywają. Żenada. Dlatego też na koniec pozwolę sobie zacytować jeden z utworów Kultu (Czekając na królestwo J.H.W.H):

I ja mówię ci, że ci, co władzę mają, robią syf i w tym syfie się tarzają, I mówię ci, że ten, kto ma władzę, niech zawsze, zawsze budzi w tobie odrazę. Niezależnie kto to będzie.I niezależnie skąd on będzie…

Hm, chociaż piosenka KNŻ - Spalaj się byłaby chyba lepsza... ;)


NightKing

NightKing

Aktualnie na tapecie: Kingdom Hearts II, Lost Planet, Alestorm i końcówka modernizacji piecyka.

Na początku chciałbym się przedstawić, jako, że po raz pierwszy dostąpiłem zaszczytu pisania w ramach PB. Mam na imię Łukasz, w internecie wołają na mnie NightKing. Czego możecie się spodziewać po mnie? Dobrej (tak myślę ;)) publicystyki, rzetelnych recenzji, a także wielu innych działań, które zapewne nie raz was zaskoczą. Swoistym przeciekiem będzie, jeżeli wspomnę o tym, że w kolejnym numerze zajmę się emulacją pewnej konsoli.

Wracając do sedna. Nareszcie kończę modernizować swój komputer osobisty. Zajęło mi to trochę czasu, nie ukrywam, ale kiedy otrzymam nowe pamięci przygoda się zakończy. No, przynajmniej na jakiś czas. Nie wnikając w szczegóły, w niespełna pół roku zmodernizowałem swój zestaw do dwurdzeniowego CPU, grafiki z DX10.1 no i konkretną ilością pamięci operacyjnej. Jestem zadowolony, cholernie!

Miesiąc po tym jak ukończyłem KH przyszedł czas na drugą część. Spodziewałem się crapu, a okazało się zupełnie odmiennie. W końcu square-enix, to square-enix. Świetny system walki, konkretne rozwiązania. Można powiedzieć, że to coś w rodzaju "quick-events". Recenzji możecie się spodziewać za miesiąc.

Na koniec polecę wam świetną płytkę zespołu Alestorm - Captain Morgan's Revenge. Kawał dobrej muzyki. I choć pierwszy raz spotkałem się z pirate-metalem coś czuję, że na jednym albumie się nie skończy.


Silas

Silas

Aktualnie na tapecie: Opowieści okrutne, Zew Cthulhu, Kolor magii, Forza Motorsport 2 i rodzima komputerowa produkcja sprzed lat - Gorky 17.

Playback jest już kolejnym internetowym magazynem, z którym postanowiłem podjąć współpracę. Niestety, tego typu projekty często zbyt szybko kończą swój żywot lub ludzie je tworzący przechodzą okres długiej wegetacji, po czym dalej próbują kontynuować wydawanie swoich dzieł.

Niewątpliwie wakacje to bardzo przyjemny okres, ale gdy brakuje wystarczających pieniędzy na spędzenie ich w naprawdę interesującym miejscu i nierzadko tym samym godnym towarzystwie, znacznie tracą urok. Taki przykry los dotknął właśnie mnie, jednak mam nadzieję, że wszystko ulegnie jeszcze pozytywnej zmianie i odwiedzę pewien ciekawy kraj, spotykając przy okazji egzotyczne (i nie tylko) przedstawicielki płci przeciwnej.


Ag

Ag

Aktualnie na tapecie: I can has cheezburger?

Najpierw się człowiek od Basha uzależnił, potem od słodkich kotków z cheezburgera... Słowem - wakacje w pełni, niczego z rzeczy, które sobie zaplanowałam, nie zrobiłam. Pewnie znów nawet nie zauważę, kiedy wolne się skończy i zostanę z masą zaległości. Może po prostu nie ma sensu wszystkiego odkładać na wakacje? A potem człowiek i tak siedzi przed tym monitorem i głupotami się zajmuje. Ale zagrać w stare, dobre Majesty i tak nie jest mi dane, bo na nowym sprzęcie odmawia współpracy.

W sumie niewiele brakowało, a sama bym się odcięła od źródła bezsensownej letniej rozrywki. Osiągnęłam szczyt swojego geniuszu, zalewając modem wodą. A ja tylko kwiatka chciałam podlać. Co ciekawe, modem przeżył. Przeżył też komp, w którym mój tata coś spalił. Zadymiło mi cały pokój, ale draństwo dalej działa. Czasami technika mnie zaskakuje - okazuje się być bardziej wytrzymała na różne kataklizmy niż ja.

Może w sumie warto jeszcze się pochwalić, że pierwszą recenzję napisałam. Pierwszą, a już ponad rok tu siedzę. Poza tym trzeba przyznać kocią nagrodę - ledwo się u nas kolega NightKing pojawił, a już zabłysnął zdolnościami lingwistycznymi: "Generalnie, mówiąc KONAMI, od razu przychodzi nam na myśl firma, która trudzi się tworzeniem gier na konsole, czasem wypuści coś na komputery osobiste". Niestety, korekta nie ma wakacji.