PLAYBACK, nr 08/2008 (32) Strona www: www.playback.pl
Forum: www.playback.pl/forum.htm Gry, książki, film, sprzęt, publicystyka
Dołącz do nas!

ZAPOWIEDZI

Maciej 'Ostach' Ostachowski

Harry Potter i Książę Półkrwi

switch
Harry Potter i Książę Półkrwi
  • Gatunek: gry akcji / przygodowa / familijne
  • Producent: EA Games
  • Wydawca: Electronic Arts
  • Data premiery: listopad 2008
  • Dystrybutor pl: Electronic Arts Polska
  • Platforma: PC/PS2/PS3/X360/PSP/Wii/NDS

Książki czytałem bez kręcenia nosem, filmy oglądałem z grymasem na twarzy, ale gier już nie zdzierżyłem - wirtualny Potter, mimo tkwiącego gdzieś tam w głębi potencjału, nigdy nawet nie zbliżył się do konkurencyjnego niejako Bully'ego. Zupełnie inna liga. Chociaż Zakon Feniksa sprzed roku - pomijając to, że był nudny jak symulator czekania na autobus - odbił się już nieco od dna. A w tym roku to już w ogóle EA dumnie zapowiedziało, że otrzymamy najporządniejszy kawałek softu z udziałem Harry'ego... Jakże się zdziwiłem temu oświadczeniu, szczególnie biorąc pod uwagę, że tylko EA posiada licencje na gry z Potterem i trochę śmiesznie by było, gdyby przyznali się, że poprzednia część ich serii miażdży tę nową...

No, ale mniejsza, bo być może faktycznie Książę Półkrwi będzie jako tako do przełknięcia. Na początek trzeba jednak przełknąć coś zupełnie innego, nieco mniej smacznego - priorytetową platformą w procesie tworzenia gry jest... Nintendo Wii. I już wiadomo czego mniej więcej się można spodziewać. Może kręcenie Wiilotem, a jednocześnie mieszanie kociołka, faszerowanie magią Draco Malfoya czy latanie na miotle chwilę pobawią, ale na analogu te same czynności zapewne będą działać koszmarnie (vide system czarów sprzed roku). Nie wspomnę już o klawiaturze. A nic nie zapowiada, aby oprócz wyższej rozdziałki i większego zamku owe wersje miały się czymkolwiek różnić...

Harry Potter i Książę Półkrwi

Harry Potter i Książę Półkrwi

Po kolei jednak. W tym roku do kupienia nowego Pottera w głównej mierze ma się przyczynić alchemia - tym się przecież zajmował tytułowy Książę, który na swój sposób pomagał również Harry'emu na lekcjach eliksirów. Tak więc poziom adrenaliny ma za zadanie podnieść nam podgrzewanie kociołka, mieszanie go w odpowiedni sposób i jak najszybsze dodawanie składników dopóki mikstura nie nabierze określonej barwy. Zaiste fascynujące. Warto dodać, że przy opowiadaniu o tym wszystkim, twórcy żywo gestykulują oddając zachowanie towarzyszące machaniu Wiilotem. No ekstra, ale co z gałkami analogowymi czy tym bardziej klawiszami na klawce?

Harry Potter i Książę Półkrwi

Harry Potter i Książę Półkrwi

Nie inaczej mają się pojedynki czarodziejów. Ale nie chodzi mi tutaj o bezsensowne rąbanie z poprzedniej części, ale o prawdziwy pojedynek, który pojawił się np. w drugiej części filmu. Długa platforma, dwóch kowbojów po przeciwnych stronach i jedziemy. Można atakować, unikać bądź też odbijać ciosy - ponoć przy odpowiednich umiejętnościach wygląda to trochę jak mecz ping-ponga z udziałem fajerwerków. No, ale c'mon - i tutaj machanie pilotem wydaje się świetną sprawą, ale co z resztą platform? A o Quidditchu na razie wiadomo tylko tyle, że po paru latach nieobecności wróci do gry i jak zwykle będziemy musieli złapać Harrym złotego Znicza. No i że na PS3 wykorzystamy w tym celu możliwości SIXAXISA.

Harry Potter i Książę Półkrwi

Harry Potter i Książę Półkrwi

I to by było na tyle w temacie większych zmian czy nowości. Sam silnik gry, a nawet cały projekt zamku zostanie - po drobnym liftingu i dodaniu paru komnat - przeniesiony z poprzedniej odsłony. Po screenach widać też, że nawet buźki dzieciaków niewiele się zmienią. Chociaż, twórcy zapewniają, że co parę tygodni odwiedzają plan filmowy i robią zdjęcia wszystkim aktorom, jak i dekoracjom - fundamentem gry wciąż ma pozostać jej kinowa wersja.

Harry Potter i Książę Półkrwi

Harry Potter i Książę Półkrwi

Jak więc widać - nic specjalnego się nie szykuje. Generalnie moim zdaniem przygody Harry'ego z książkami i innymi pierdołami są kiepskim materiałem na grę. Po prostu za mało w nich takich typowych akcji, które można by przerobić na ciekawy kawałek kodu... Co innego jednak uniwersum czarodziejów. Mam nadzieję, że gdy ostatnia, siódma część trafi za rok-dwa na sklepowe półki, panowie z EA pomyślą co by konkretnego porobić jeszcze z posiadaną licencją... A, no i na koniec mały smaczek - w szóstej części Harrego nieustannie prześladuje grono wielbicielek (w końcu wybraniec i tak dalej). Bardzo byłem ciekaw czy odbije się to na rozgrywce... "Miłość znajdzie się w grze" - odpowiadają tajemniczo twórcy.

Czy niezwykle ekscytujące mieszanie w kociołku poradzi sobie z mocną konkurencją?