PLAYBACK, nr 07/2008 (31) Strona www: www.playback.pl
Forum: www.playback.pl/forum.htm Gry, książki, film, sprzęt, publicystyka
Dołącz do nas!

TEMAT NUMERU

Krzysztof 'Voltaire' Sykta

Z tajnych aktów Archiwum X [publi]

switch

Noc jaśniała plejadami gwiazd i wstęgami przelatujących nad ich głowami, niezbyt zidentyfikowanych obiektów latających. Być może były to super tajne amerykańskie myśliwce, być może resztki kolejnej rosyjskiej stacji kosmicznej, być może żarzyły się tam gdzieś resztki złudzeń na normalny football w europejskim wykonaniu. Stali we dwóch na drewnianym, rozlatującym się molo - niezawodny agent Fox Mulder i jego rozmówca, zapięty na ostatni guzik przeciwdeszczowego płaszcza, zachrypnięty starzec w szarym kapeluszu, mającym przekazać tylko jedną wiadomość wszelkim zainteresowanym "wyglądam niczym debilny, tajny kontakt FBI, więc na pewno nim nie jestem!"

Dokoła zalegała niezręczna cisza, zmieszana z mgłą gęstą niczym korupcja w Kongresie, przerywana jedynie niezdecydowanym rechotem bełkotliwych żab, jakby ktoś przez pomyłkę wylał do jeziora, nad którym stali, dwadzieścia galonów alkoholu etylowego.

- Palacz, co ty tam taszczysz w tej torbie? - Mulder jak zwykle wykazał się błyskotliwością umysłu godną najwybitniejszego specjalisty na służbie Biura Federalnego - normalny przechodzień zapewne nawet by nie zauważył ogromnej torby w kolorze dorosłego kameleona, nierzucającej cienia i wyglądającej jak dwie deszczułki, wystające z drewnianego mostu.

- Nie prosiłem cię o zadawanie pytań. Khm hrymm hgrr… - Palacz odcharknął resztki ostatnio wypalonego papierosa marki Deadlungs - Słuchaj uważnie, Fox, bo od tego zależy życie twoje, twojej uprowadzonej przez kosmitów siostry, nienarodzonego dziecka Scully oraz moje pobory na najbliższe dwa lata i trzy miesiące, bo potem scenarzyści zapewne mnie zlikwidują i zastąpią innym Równie-Tajemniczym-Kontaktem.

- Przecież ja jej nawet nie…!

- Tak wiem, Mulder. Zapytaj lepiej Skinnera, co robił trzy miesiące temu, udając pilny wyjazd służbowy, związany z koniecznością dogłębnego przestudiowania…

- Dobra bez szczegółów, bo i tak już mam ochotę… - Twarz Muldera wykrzywiła się niczym w grymasie faceta, który po ośmiu latach chodzenia z tą samą kobietą, dowiaduje się, że ta ma penisa.

Paczka papierosów - 8 dolarów. Kontakt z Palaczem - bezcenny.

Paczka papierosów - 8 dolarów. Kontakt z Palaczem - bezcenny.

- Tak więc wracając do meritum. Khm hrymm hgrr… hgrrr… - Palacz po raz kolejny splunął, wprowadzając zamęt wśród pobliskich żab - Udało mi się zdobyć pewne tajne akta świadczące o tym, że Prezydent Stanów Zjednoczonych jest…

- Alkoholikiem zażywającym hasz? Przecież to wiedzą wszyscy.

- Prosiłem cię, nie przerywaj. Nie, nie o to mi chodzi. Mam tutaj niepodważalne dowody na to, że… w czasach swej młodości był on tajnym współpracownikiem Obcych, Zmiennokształtnych Jaszczurów oraz Czarnej Mazi Wylewającej się z Oczu. Khrm grrrh hrym…

- Może ognia?

- Nie dzięki, od tygodnia rzucam palenie. Spójrz! - Palacz sięgnął za pazuchę wyciągając drżącymi rękoma niewielki plik dokumentów. - No w sumie… To są tylko ksera…

- K… sera? - Mulder wybałuszył oczy, w geście specjalnie wyćwiczonym na potrzeby trzynastego sezonu. - To ja do k… nędzy zap..lam przez pół Stanów Zjednoczonych zużywając koszty delegacji za kwartał, a ty mi tu wciskasz… p… ksera??? Czy ty wiesz ile obecnie kosztuje benzyna?!

A mogłem zostać pisarzem i zaliczyć połowę kaliforniady…

A mogłem zostać pisarzem i zaliczyć połowę kaliforniady…

- Wiem, stary, wiem - Palacz jowialnie poklepał zdenerwowanego Foxa. - Sami załatwialiśmy posady dla tej bandy kretynów w Rezerwie Federalnej… Czy ty Fox zdajesz sobie sprawę z tego, że 95 % Amerykanów nie wie nawet, że za druk pieniądza odpowiada w ich kraju prywatna spółka o niezbyt jasnym pochodzeniu, która w przeciągu kilkudziesięciu lat istnienia doprowadziła do największego spadku wartości ich waluty?

- Żartujesz.

- No właśnie, sam należysz do tej milczącej większości. Nazwałbym to stadem owiec, bez obrazy, Mulder. Ale słuchaj, zostawiam ci te khm, "dokumenty". Zrób z nimi co uważasz za stosowne. Ja już i tak kończę za miesiąc pracę w Instytucie Niepamięci, więc coś z tym fantem musimy pokombinować. Mulder. Ufam ci, stary! To największy spisek w historii ostatnich lat, większy nawet od tego jak wystawiliśmy do boju o prezydenturę dwóch braci z Zakonu Czaszki i Piszczela.

- Skull & Bones? Tajemny kult z Bohemian Grove?

- Zgadza się. No chyba większym przekrętem były tylko kamery w cygarach Clintona. Ale kto by… nieważne… Więc pewnie zapytasz, czemu wręczam ci te dane? Bo… Khm hrymm hgrr… - kolejna żaba uciekła z piskiem - Nazwijmy to kwestią sumienia i niezapłaconych rachunków.

Mulder schował w kieszeni plik dokumentów próbując dostrzec cień ludzkich emocji na twarzy Palacza. Ale ta nie zdradzała niczego. Była niczym maska. Albo twarz Waldemara Pawlaka.

- Jeszcze jedno pytanie, Palacz - Fox poprawił nienagannie uprasowany krawat. - Co jest w tym przeklętym worku?

- Twoja siostra. Samantha. Przecież to ostatni odcinek.