Wstępniak

Huk strzelających korków od szampana, gromkie odliczanie, petardy i confetti, to wszytko już za nami. Rok 2007 odszedł pozostawiając po sobie jedynie wspomnienia. Na szczęście miłe. Dawno nie mieliśmy takiego wysypu gier po prostu dobrych i miodnych, hitów, produkcji zapewniających przyzwoitą rozrywkę, a czasami i nieprzyzwoitą. BioShock, Call of Duty 4, Gears of War, Kompania Braci, Medieval II: Królestwa. To tylko wybrane tytuły, które na długo zapadną w naszej pamięci.

Te najlepsze z najlepszych, zarówno z branży growej, jak i ogólnie rozrywkowej - książki i filmy też się załapały - nie sposób było pozostawić bez wyróżnienia. Tradycyjnie więc przyznajemy Playbacki 2007, najlepszym grom akcji, strategiom, filmom i nie tylko. Tytuł Gry Roku powędrował może nie do najlepszej produkcji ostatnich miesięcy, ale na pewno do godnego spadkobiercy Baldur's Gate i Neverwinter Nights. Tak, zgadliście, mówimy o tej właśnie grze, przy której strach zaglądać do lodówki. Dosłownie o głos na drugim miejscu wylądował Call of Duty 4 - być może największa niespodzianka roku.

Podsumowujemy również zdarzenia wyróżniające się na tle całego roku. To, co najlepsze, najciekawsze, ale też porażki i niewypały. Szukamy kandydatów na miana gry roku 2008. Poza obszerną publicystyką nie zabraknie recenzji kolejnych mocnych tytułów. Crysis, NFS Pro Street, NWN 2: Maska Zdrajcy. Posiadacze PS 3 w końcu doczekali się jakiejś grywalnej pozycji (Uncharted twórców Crasha Bandicoota), xboksowcy też nie mogą narzekać. Co na najwyżej na porysowane płyty. Aha, jak ktoś nie wie jak zalogować się do sieci Live! w grze Gears of War, służymy pomocą. Polski wydawca nabrał wody w usta. "My tu tylko płyty tłoczymy".

A czego sobie możemy życzyć? Jak najmniej polityki, jak najwięcej udanych gier, co najmniej tak dobrych jak zeszłoroczne, Alana Wake'a, Starcrafta 2 oraz konwersji Mass Effect na nasze domowe piece!

Krzysztof Sykta

Redaktor naczelny