Wstępniak

Być może taka strategia stanowi odpowiedź na wrodzone nam zachowania. Lubimy kupować to, na czym się nie zawiedliśmy, gry i produkty markowe. Bo nie da się ukryć, pewne tytuły wraz z odniesionym sukcesem zaczynają wytwarzać wokół siebie aurę produkcji "skazanych na sukces", tudzież tak są kreowane przez speców od marketingu. Produkt średni, by nie rzec nędzny, okrzyknięty zostaje "najlepszą odsłoną serii" a w ocenie końcowej pomimo zgrzytów i narzekań otrzymuje "zasłużone" 80 %. Dlaczego 80 a nie 79? Bo patrząc na ocenę (podobnie jak na sklepową cenę) widzimy tylko pierwszą jej część. Stąd w naszej podświadomości produkty kosztujące 99 zł wydają się znacznie tańsze od tych za złotych 101. No i wreszcie, "80-tka" to minimalna wartość prezentująca się elegancko na okładce świeżo wydanego produktu.

Dlatego warto czasami, "w labiryncie reklam", na chwilę przystanąć i spojrzeć chłodnym okiem na otaczającą nas rzeczywistość. Najlepiej z Playbackiem u boku. Bo oto czasem może się okazać, że super hit wcale hitem nie jest (vide: S.T.A.L.K.E.R. Clear Sky), a pozycje niedoceniane jak najbardziej na wysokie oceny zasługują. Stąd też przed ewentualnymi zakupami polecamy wam zapoznać się z obszernym tematem numeru zakupom świątecznym poświęconym właśnie. Jakie wybrać gry pod gwiazdkę? Jaki sprzęt? O tym poczytacie na naszych łamach.

Nie zabraknie oczywiście mocnych tytułów i niemalże podchoinkowych pewniaków. Call of Duty: World at War rozkładamy na czynniki pierwsze okiem Mariusza Janasa i Szymona Radzewicza. Jak sprawuje się najnowsza odsłona GoW, na te pytanie odpowie wam Maciej Ostachowski. Do tego na deser niepokojąco dobra edycja Silent Hill, mniej dobry niż oczekiwano Tomb ‘Lara' Raider oraz Qauntum of Solace. Ten filmowy i ten mniej filmowy, zaadaptowany na nasze growe maszynki.

Tak więc życzymy Wam jak zwykle Świąt spędzonych w miłej atmosferze, karpi bez ości i prezentów bez liku. Do zobaczenie w 2009 roku!

Krzysztof Sykta

Redaktor Naczelny

Wesołych Mikołajek!