Batman jest pod tym względem jednak najlepszy, facet bije na głowę wszystkich swoich "kolegów po fachu". Gacek jest ni mniej, ni więcej tylko czymś na kształt Hugha Hefnera w ich fantastycznym, pozbawionym prawa grawitacji (i bólu) świecie. A oto przegląd kilku "najdłuższych" przystanków na krętej, wyboistej i długiej drodze życia Bruce'a Wayne'a.
Większość z was kojarzy zapewne Kobietę Kota, morderczą i seksowną piękność ubraną w ciasny, czarny, lateksowy strój. Ostra, zwinna, wygimnastykowana, z czerwoną szminką na ustach, bardzo wysokimi obcasami i pejczem w dłoni zdawała się być marzeniem dla wielu facetów lubiących nieco ostrzejsze "zabawy". Najwyraźniej Wayne również łapie się w docelowy kanon, bowiem nawet on nie pozostał obojętny na wdzięki Kocicy. Jej prawdziwa tożsamość to Selina Kyle - młoda złodziejka tułająca się po najciemniejszych uliczkach Gotham. Już w dzieciństwie przydała się jej smykałka do akrobatyki, zwłaszcza ze względu na częste ucieczki przed ojcem, oprawcą i alkoholikiem. Matki prawie nie znała - ta popełniła samobójstwo, terroryzowana przez małżonka. Pewnego dnia Kyle zauważa Batmana, który akurat wykonywał swoją "pracę", łamiąc kości kolejnym drabom z pończochami na głowach. Od samego początku mroczny rycerz zaimponował jej swoimi zdolnościami, odwagą czy… posturą. Selina została zainspirowana na tyle, że postanowiła sprawić sobie własny kostium. Tak oto narodziła się legenda kociego lateksu, do którego wzdychały miliony oglądając film Burtona. Stosunek Kobiety Kot do Batmana zawsze był dosyć… specyficzny. Działali razem tyle samo razy, ile walczyli między sobą, a niezależnie od obrotu sytuacji i tak zawsze lądowali w łóżku, zupełnie niezobowiązująco bawiąc się ze sobą. Chwilę potem potrafili toczyć pojedynek na śmierć i życie na najwyższym drapaczu w Gotham, ale cóż… Carpe diem, moi drodzy. Carpe diem! Selina nigdy nie wdała się z Bruce'em w długotrwały związek - ich relacje polegały na niezobowiązującym seksie i zaciętej rywalizacji.
No proszę. Tym razem mamy dosyć szczególną pozycję na naszej liście - Wonder Woman to prawdziwa Amazonka, z krwi i kości. Wychowana pośród samych kobiecych tyłeczków na zapomnianej przez mężczyzn wyspie, z nadprzyrodzonymi mocami, niesamowitą siłą i możliwością latania emigruje do Ameryki, gdzie odnajduje swoje prawdziwe powołanie - ratowanie świata staje się jej codzienną pracą. Co ciekawe, pomimo tego, że jest Amazonką, Wonder Woman ma obie… no wiecie o czym mówię. TO, co odcinają sobie Amazonki, jeżeli chcą być Amazonkami.
Ta ważąca 75 kilo, wysoka i stosunkowo hojnie obdarzona przez naturę (Afrodytę?!) kobieta jest wszystkim tym, za czym ślinili się faceci jakieś… 30, 35 lat temu. Długie, kręcone włosy, dosyć szeroka postura, duża pupa, duży dekolt, lodowate spojrzenie i gigantyczne obcasy. Do tego majtaski w kolorze flagi Ameryki i sławetne lasso, na które łapała złoczyńców. Batman, gdzieś Ty ją dorwał?! Na całe szczęście sam Bruce w porę się opamiętał, kończąc ten związek w jednym z komiksów, tłumacząc się "poświeceniu w związku o walkę z przestępczością". Prawda była jednak nieco inna - Batman czuł się po prostu niezbyt komfortowo w towarzystwie kobiety, która bicepsami rozłupywała orzechy.
Córka jednego z głównych wrogów Batmana - Ra's al Ghula. Tak samo jak on, córeczka szybko załapała smykałkę do przestępczego fachu. Bez żadnych nadprzyrodzonych mocy, bez maski z lateksu i dziwnych akcesoriów, Thalia jest prawdziwą kobietą z zabójczymi umiejętnościami, których nie zawaha się użyć. Ta długonoga i długowłosa zabójczyni, chociaż stoi po drugiej stronie barykady, uratowała Batmanowi życie. Jakiś czas potem on się zrewanżował, jednocześnie zauroczając się w egzotycznej piękności. I tutaj coś, czego się nie spodziewałem. Po wielu romansach, setkach godzin w różnych, naprawdę różnych sypialniach, łazienkach i kuchniach, Bruce Wayne oraz Thalia Al Ghul postanowili… się pobrać. Tak, dokładnie, weselne dzwony, biała suknia, impreza w ogródku.
Po nie-tak-wcale-sielankowym-czasie oderwana od przestępcze j społeczności Thalia w końcu doszła do wniosku, że życie z Gackiem na dłuższą metę jest raczej niemożliwe. Pojawił się tylko jeden malutki problem, jakim była… ciąża. Ale panna Ghul mimo wszystko postanowiła działać. Upozorowała poronienie, po czym państwo Wayne wzięli rozwód. Dziecko Batmana urodziło się mimo wszystko, zostało nazwane Ibnem al Xu'ffaschem (?!) i, co wskazują wszystkie ślady na niebie i ziemi, raczej nie wyrośnie z niego przykładny obywatel, prędzej wda się w zawód mamusi.
Reporterka magazynu "Gotham Gazette". Zafascynowana postacią Batmana, zakochana w miliarderze Brucie Waynie. Nigdy nie odkryła jego prawdziwej tożsamości, choć była z nim naprawdę blisko. Często zastawiała się nad połączeniem Mrocznego Rycerza ze swoim kochankiem, ale Bruce zawsze rozwiewał wszystko w ostatniej chwili, znajdując jakąś naprawdę solidną wymówkę czy rozwiązanie. Bez żadnych nadprzyrodzonych mocy, bez broni i zbroi, laserów z oczu czy zdolności cofania się w czasie, nie przeszkadzało to pannie Vale wciąż być na szczycie. A wszystko za sprawą swojej pracy, w czym była naprawdę dobra. Wykorzystując swój urok oraz kokietując kolejne "materiały do reportażu" stała się naprawdę wysoko postawioną personą w Gotham. Czerwonowłosa piękność została jedną z prowadzących programu "The Scene" co było jej największym sukcesem. Bruce wiele razy chciał powiedzieć swojej kochance o prawdziwej tożsamości, nigdy nie zdobył się jednak na odwagę. Właśnie przez to się rozstali. Bruce wolał nietoperze.
Zatrudniona jako ochroniarz Bruce Wayne'a. Stała się podejrzana, widząc dziwne zniknięcia i niechęć miliardera w stosunku do niej. Po wielu perypetiach odkryła prawdę, na chwilę przed tym, gdy Bruce chciał ją zwolnić. Używając tej informacji jako formy szantażu (całe kobiety), nie dość, że została na swoim stanowisku, to jeszcze stała się partnerką Batmana, sprawia sobie strój i wyposażenie.
Podczas treningów z Bruce'em zakochuje się w nim, niestety, bez wzajemności. Wayne spotykał się wtedy z inną dziewczyną, mimo wszystko Sasha nie poddała się, wciąż służąc pomocą Batmanowi na każde jego skinienie. Pewnego dnia zamachowiec David Cain zabija aktualną dziewczynę Bruce'a oraz pokonuje Batmana i Sashę w posiadłości samego Wayne'a. Uciekając, zostawia ślady wskazujące na zabójstwo przez Batmana i Borderaux, którzy pozostają na miejscu. O ile Batmanowi udaje się uciec, Sasha trafia do rygorystycznego więzienia, gdzie zostaje pobita (niemal) na śmierć przez współwięźniów. Batman zdaje sobie sprawę, że jednak czuł naprawdę wiele do tej kobiety… Dosyć tragiczna opowieść. Sasha to typowa superbohaterka z "rodziny' Wayne'a - ładna talia, długie blond włosy, bardzo duże piersi i niesamowite zdolności akrobatyczne. No i to nietrafione poczucie humoru…