PLAYBACK, nr 03/2008 (27) Strona www: www.playback.pl
Forum: www.playback.pl/forum.htm Gry, książki, film, sprzęt, publicystyka
Dołącz do nas!

RECENZJE

Bartosz 'qjin' Woldański

Gears of War [polonizacja]

switch
Gears of War [polonizacja]
  • Gatunek: gry akcji/TPP
  • Producent: Epic/PCF
  • Wydawca: Microsoft
  • Data premiery: 21.12.2007
  • Dystrybutor pl: CD Projekt
  • Pegi rating: 18+
  • Cena: 129,90 zł

Miałem sen. Sen, w którym przed oczyma widniał rozmazany obraz Szarańczy zmierzającej ku mojemu PeCetowi. Stało się. Tytuł dla którego miałem niegdyś zamiar zafundować sobie Xboksa 360 - po roku oczekiwań - w końcu trafił na "blaszaki". Może z nieco mniejszym hukiem, ale nadal trzymający się dobrze. A mówią mu Gears of War.

Na polskie wydanie, któremu pragnę ten tekst poświęcić, musieliśmy czekać jeszcze dłużej. Standard. Obsuwa za obsuwą, ale w końcu - po prawie dwóch miesiącach od premiery światowej - doczekaliśmy się. Czy opłacało się wyczekiwać z otwartymi ramionami i rozdziawioną buzią? I tak, i nie. Ale po kolei.

Gears of War

Gears of War

Zacznę może od wydania. Za niemałą sumę dostajemy godną gry edycję. W grubym pudle niegruba instrukcja (36 stron) i znacznie obszerniejszy poradnik (192 strony). Poza tym? Plakat z motywem znanym (prawie) wszystkim, bo z okładki wzięty. Ponadto znajdziemy w czeluściach pudełka kartę rejestracyjną, nie licząc, rzecz jasna, płyty DVD z grą. Nie wspominałbym o tym, gdybym nie miał powodu. Po wpisaniu klucza na stronie gram.pl powinniśmy dostać 26 wPLN-ów, tak że zdziwiło mnie to, że otrzymałem wirtualnych pieniędzy 40. Szczegół, wiem. Ale, niestety, to nie koniec podobnych - że tak ujmę - psikusów, jakie zgotował nam polski dystrybutor CD Projekt. Niekoniecznie wpływających na naszą korzyść, jak powyższe (choć zbędne - na marginesie mówiąc).

Gears of War

Gears of War

Niespodzianek znajdziemy niedużo, ale sam fakt ich istnienia jest wart odnotowania. Dobrym przykładem jest choćby instrukcja, która podaje błędne informacje, np. odniesienia do złych stron. Poważniejszych "wpadek" nie znalazłem. Kolejny szczegół, zatem przejdźmy do poważniejszej sprawy. Jak (nie)wiadomo, Gears of War wymaga konta na LIVE-ie. I tu jest duży problem. Otóż w instrukcji NIE ma żadnej wzmianki o tym, jak i gdzie stworzyć sobie konto. Oczywistość? Olanie sprawy przez wydawcę? A jakże! Oczywistość okazuje się wcale, a wcale nieoczywistością. Wystarczy zajrzeć na forum gram.pl i poczytać ilu użytkowników opisywanego programu miało z tym nie lada trudności (pominę te z zainstalowaniem czy odpaleniem tytułu, więcej informacji w ramce). Nie dość, że płacimy tyle mamony za grę, to jeszcze jest przyczyną wysiadających nerwów, postrzępionych ubrań i wyrwanych włosów.

Gears of War

Gears of War

Odkładając na bok sprawy nerwowych wybuchów i efektów przez nie wywołanych, wróćmy do omawiania kont (tak, w liczbie mnogiej), które stworzyć musimy, by móc w pełni cieszyć się z zakupionego produktu (m.in. potrzebnych do trybu sieciowego). Co trzeba zatem zrobić? Trochę zachodu jest, ale z naszym poradnikiem, autorstwa Ostacha, powinniście poradzić sobie doskonale. Jeszcze jedna kwestia - żeby cieszyć się w 100% z trybu wieloosobowego trzeba wykupić abonament ze złotym statusem LIVE. Nie jest to koniecznością, bo można i bez tego zagrać w trybie kooperacji, a także dołączyć do sieciowych potyczek, ale lista serwerów - mając darmową, srebrną wersję - jest zaskakująco mała. Gra już teraz, kilka miesięcy po premierze na PC, jest - można powiedzieć - prawie martwa... Krótko podsumowując kwestie dotyczące gry po sieci - CDP nie popisał się. Kilka stron poświęconych temu tematowi nie zaszkodziłoby, a nawet byłoby mile widziane.

CDP pokusił się za to o wydrukowanie grubaśnego poradnika. W pełnym kolorze i z masą screenshotów. Ogólnie - wrażenie bardzo dobre. Jednakże opracowany przez zespół gearsofwar.pl poradnik nie jest doskonały, w solucji znajdziemy trochę powtórzeń, a sama jakość wykonania, a dokładniej sklejenia, pozostawia wiele do życzenia (tu nie posądzam autorów, żeby nie było). W moim kartki zaczęły wylatywać po kilkukrotnym przejrzeniu (chyba nie jestem jedynym, bo na stronie gram.pl też z podobnymi opiniami można się spotkać). Poza tym reszta jak najbardziej w porządku. Widać, że twórcy "książeczki" napracowali się. Prócz opisu przejścia trybu dla pojedynczego gracza znajdziemy wskazówki jak grać w multiplayerze, znajdziemy również opisane mapy, sekrety do odnalezienia oraz rodzaje broni. Pogratulować zapału i dziękować za wkład, jaki włożyli w opracowanie poradnika do Gears of War. Naprawdę dobra robota.

Gears of War

Gears of War

GoW-a postanowiono wydać w polskiej, kinowej wersji językowej. I chwała za to, bo oryginalne głosy podłożone postaciom w grze zostały bezbłędnie dobrane. Dostaliśmy świetny, angielski dubbing i... bardzo dobrze przetłumaczone napisy w języku polskim. Nie dostrzegłem jakichś rażących błędów. Można mieć jedynie nieduże zastrzeżenia do tłumaczenia co bardziej ciętych odzywek. Nie bez powodu Gearsy otrzymały znaczek PEGI 18+ i nie zabrakło wulgarnych słów, ale po prostu część została złagodzona i zamiast "kur**" zobaczymy na ekranie wersję złagodzoną.

Gears of War

Gears of War

Warto nadmienić, że teksty zostały "spolonizowane" w należyty sposób i teraz nie tylko osoby znające dobrze (i lepiej) angielski zrozumieją naprawdę kapitalne dyskusje między członkami COG-u (często żartobliwe). Niektóre teksty zostały dosłownie przetłumaczone (np. Locust - Szarańcza), co wyszło grze w większości przypadków na dobre. Na koniec wypada napisać, że edytor - dodany li tylko do wersji pecetowej - jest jedynym elementem, który nie został spolszczony. Dobrze, że chociaż wydawca wspomniał o tym z tyłu opakowania.

Gears of War

Gears of War

W ogólnym rozrachunku otrzymujemy przyzwoite wydanie za nieprzyzwoitą cenę. Czy warto wydać prawie 130 zł na Gears of War? Pozostawię Wam tę decyzję, ale o jakość polonizacji nie macie co się obawiać. Mimo kilku wpadek przy pracy, jest bardzo dobrze. Oby CD Projekt znowu wrócił do formy i starał się, żeby co ważniejsze premiery nie miały licznych (i dużych) opóźnień. GoW jest przykładem, że nie musimy wstydzić się ani rodzimej produkcji, ani Szarańczy. :)

Metryczka

  • Plusy: + ładne wydanie + zachowanie oryginalnego kontekstu dialogów (w większości przypadków) + ogółem dobra polonizacja + wreszcie jest w naszym kraju...
  • Minusy: - ... po licznych opóźnieniach - złagodzenie niektórych ostrzejszych tekstów - trochę za wysoka cena - brak oficjalnego wsparcia dla usługi LIVE!
  • Video: -
  • Audio: -
  • Grywalność: -

Ocena Playbacku

8

Moim zdaniem

Gears of War miałem okazję recenzować już kilka miesięcy temu. Polską wersję kupiłem "szczęśliwym trafem" kilka dobrych dni przed oficjalną premierą za 80 zł. Na allegro. Zresztą, w chwili obecnej, tak jak przewidywałem ceny używek poszły mocno w dół, poza tym oficjalna cena 129,90 była już w dniu premiery tak samo wirtualna jak wPLN-y. Wszelkiego rodzaju sklepy nie dla idiotów i nie dla osiołków oferowały tę grę po cenach znacznie niższych od "zalecanych" przez wydawcę.

Jeżeli chodzi o samo wydanie mam identyczną opinię co qjin. Świetny poradnik (mi zaczął się lekko rozlatywać dopiero po dwóch miesiącach), dobra polonizacja (niestety, poza jedną sceną widoczną zresztą na zdjęciu, gdzie po raz pierwszy spotykamy Berserkerkę, dialogi są MOCNO złagodzono, a wszelkie "fucki" i "shity" wycięte lub złagodzone do bardziej strawnych wersji typu "cholera!"), złodziejska cena, wyższa w dniu premiery od analogicznych na Zachodzie.

Dodam jeszcze kilka kwestii technicznych. Na Windowsie XP nie miałem żadnych problemów z grą czy instalacją, no może poza brakiem dźwięku przestrzennego (ale po co on komu, nawet w Viście został wycięty - Microsoft wie lepiej, stereo jest cool!) czy innymi babolami wynikającymi z samej konwersji. Przy okazji warto rozwiać jeszcze jeden mit związany z "genialnym" DX10. GoW oficjalnie obsługuje antyaliasing tylko pod Vistą z DX10. Jakież było moje zdziwienie gdy okazało się że pod XP-kiem można AAx4 wymusić z poziomu sterowników. Wystarczy tylko odpowiednia karta z serii 8xxx lub analogiczna Ati z obsługą 10-teczki.

Co jeszcze ciekawego można o tej grze napisać? Otóż nie działa W OGÓLE pod systemem Wndows Vista 64-bit (grafika 7900 GS dla jasności). Tak, zmieniałem taktowanie. Crysis ruszył, Settlersy chodzą bez problemów. GoW ni w ch…oinkę! Wyskakuje od razu do pulpitu. Brawo! Proponuję stworzyć obok kategorii "Games for Windows" drugą z końcówką "for Vista".

Kolejną sprawą, a raczej skandalem jest brak wsparcia ze strony Microsoft Polska dla usługi Live! na terenie Polski. Czy my jesteśmy jakimś trzecim krajem? Możliwe, że tak, bo jak pamiętamy nawet w zegarze systemowym XP-ka nie ma (ciągle!) naszego kraju na mapie europy (Baltyk nas załał…) Stąd na forum gram.pl CDP nabral wody w usta i w końcu naciskany przyznał, że gra oficjalnie nie ma wsparcia dla trybu Multi (dlatego nie napisali instrukcji logowania się w Livie!), logowanie się na kontach zagranicznych jest średnio legalne, a wszelkie protesty to piszmy sobie do siedziby MS. I tak proponuję zrobić - napisać petycję, najlepiej w MS Office i na Ubuntu 8 (który ostatnio otrzymał niemal pełne wsparcie dla bibliotek DX 9.0c poprzez Wine 0.9.56).

Czy warto więc kupować? Jeżeli wydawca ma nas gdzieś, to my jego też. Rozrywka taka sobie, da się żyć bez mordowania Locustów, tak więc proponuję wszystkim ominięcie szerokim łukiem GoW-a na sklepowych półkach a kupowanie co najwyżej używek na allegro, wyjdzie z dwa razy taniej.

Krzysztof 'Voltaire' Sykta

Gra jest - że tak powiem - dość wybredna, jeśli chodzi o konfiguracje komputerów. Jako jeden z wielu miałem z GoW-em niemałe problemy. Przelałem sporo potu, żeby móc w ogóle zainstalować tytuł. Pierwszy raz - bach, błąd. Dobra, zmieniłem nazwę katalogu i początkowe ustawienia instalacji - po raz drugi to samo. OK, jak to się mówi - do trzech razy sztuka. I kolejna próba. Tym razem postanowiłem zmienić partycję, odłączyć sieć oraz zmienić napęd. Minęło kilkadziesiąt minut (instalacja należy raczej do długich, w końcu to 10 GB!) i ku mojemu zdziwieniu instalator nie wysypał się ani razu! Włączyłem, gra działa. Zatem trzeba sprawdzić przez co nie chciała się nawet "wgrać". Tym razem z powrotem na pierwotną partycję. Tyle że wkładając płytę do innego napędu. I co się okazało? Że gra nie lubi mojego Asusa. Może uszkodzony? Nie, jakoś dziwnym trafem to był pierwszy przypadek, gdy przez napęd DVD-ROM instalator informował o błędach. Gra po prostu nie lubi co niektórych konfiguracji (ludzie mieli z nią jeszcze dziwniejsze problemy, po raz kolejny odsyłam na forum dyskusyjne na stronie gram.pl). Z ciekawości sprawdziłem na innym komputerze i tam instalacja przeszła bezproblemowo. I Gearsy też chodziły jak należy. Teraz czyja to wina? Ludzi z Epic Games? Naszych rodaków z People Can Fly, którzy zrobili konwersję? A może polskiej wersji? (niejeden raz bywało to przyczyną problemów z grami). Ale raczej nie dane nam będzie się tego dowiedzieć. /qjin/