Literatura często bywa źródłem inspiracji w procesie tworzenia gier komputerowych. Najświeższym tego przykładem może być długo wyczekiwany STALKER, który czerpie garściami z powieści science-fiction autorstwa braci Strugackich pt. "Piknik na skraju drogi". Ciekawostką dla mnie jest jednak, jak taka gra, powstała na bazie książki sprzed lat, potrafi tę książkę raz jeszcze wypromować. Przecież "Piknik na skraju drogi" znany był raczej tylko tym obeznanym w klimatach s-f i fantasy czy też ogólnie dobrej literatury. Tymczasem, przy okazji premiery STALKER-a, powieść doczekała się wznowienia (oczywiście z grafiką z gry na okładce), dołączono ją do pudełek z grą, a wielu graczy, zapytanych o ulubioną książkę, dziwnym trafem odpowiadało tytułem Strugackich (choć do tej pory czytali jedynie streszczenia lektur). Ciekawe, jak będzie w tym przypadku, bowiem na horyzoncie kolejna gra FPS inspirowana powieścią Strugackich - tym razem chodzi o "Przenicowany świat" i grę produkcji Orion Software, pt. Inhabited Island: Prisoner of Power.
Inhabited Island Nie będzie to pierwsza gra stworzona na podstawie tej powieści. Akella bowiem w swoim planie wydawniczym ma także strategię Galactic Assault: Prisoner of Power oraz przygodówkę The Island: The Earthling. Pozwólcie jednak, że przyjrzę się jedynie nadchodzącemu Inhabited Island, ponieważ wydaje mi się najbardziej interesującą pozycją. Co ciekawe, Orion Software, odpowiedzialne za ten tytuł, nie ma na swoim koncie zbyt wielu produkcji, a ostatnią grę wydało ponad dwa lata temu (mocno średnie Hellforces), a równolegle z Inhabited Island pracują nad Dusk-12, strzelaniną zapowiedzianą na listopad.
Inhabited Island Jak wspomniałem we wstępie, opisywana gra będzie strzelanką, w której swoim bohaterem kierować będziemy z perspektywy pierwszej osoby. Dodatkowo, twórcy zapowiadają także elementy skradanki oraz przygody, więc może być ciekawie. W Inhabited Island wcielimy się w postać Maksyma Kammerera, który został skazany na dożywocie, a jego karą mają być ciężkie prace na obcej planecie. Smaczku dodaje fakt, iż na planecie tej miała miejsce nuklearna katastrofa i zamieszkują ją różne zmutowane istoty. Jak się możemy domyślić, naszemu bohaterowi średnio uśmiecha się spędzenie reszty życia w tak marnych warunkach - jak mu jednak pójdzie, zależy od nas.
|
Z kim oraz z czym przyjdzie nam walczyć na tej obcej planecie? Problemy na pewno będą sprawiać wspomniane mutanty, a także więzienni strażnicy oraz - co ciekawe - sama planeta. Wyjątkowa flora, w tym rośliny "strzelające" trującym gazem czy też radioaktywne kałuże - na takie niespodzianki także powinniśmy uważać. Według zapewnień twórców, każda istota będzie mieć szeroki wachlarz zachowań, w zależności od sytuacji oraz poczynań gracza. Naszymi oponentami będą też roboty i by je pokonać trzeba będzie opracować pewien schemat działania (znalezienie "martwych stref", itd.).
Inhabited Island Jak wyglądać będą te elementy skradanki, możemy się tylko domyślać. Na pewno zostaniemy parę razy postawieni przed wyborem - czy zrobić rzeź i pozabijać wszystkich przeciwników, czy też dyskretnie przemknąć w cieniu, nie dając im szansy zauważenia nas. W trakcie gry możemy się również natknąć na wszelkiego rodzaju pułapki i tylko nasza zdolność logicznego myślenia pomoże nam je sprytnie ominąć. Warto dodać, że nasz bohater posiada umiejętności godne któregoś z komiksowych super-bohaterów. Odporność na radioaktywność, wyczuwanie niebezpieczeństwa (pajęczy zmysł?) czy też widzenie w ciemnościach to ponoć tylko niektóre z tych zdolności.
Niewiele wiadomo o broniach, których używać będziemy podczas eksplorowania tej dziwnej planety. Na pewno jednak możemy liczyć na jakieś konwencjonalne narzędzia zbrodni oraz takie, które korzystać będą z technologii obcych. Do tego dorzućmy wszelkiego rodzaju wyrzutnie, okulary termowizyjne oraz sensory. Warto także wspomnieć, iż podczas przemierzania terenów nie będziemy zdani jedynie na własne nogi - w grze będzie możliwość poruszania się różnymi pojazdami. Pojawi się także tryb multiplayer - jednocześnie grać będzie mogło 32 graczy.
Inhabited Island Inhabited Island: Prisoner of Power zapowiedziane jest na październik. Wielkich nadziei z tym tytułem nie wiążę - jedynym moim życzeniem jest, by pojawił się w terminie i znalazł polskiego dystrybutora. W takim wypadku, już za miesiąc będziemy mogli wcielić się w Maksyma Kammerera oraz unicestwić parę mutantów i robotów!
|