zamysł

     ukryty rudowłosej

uśmiech

     utkany z jędrnych brzoskwiń

oczy

     wtulone w mroczne lasy

w czerń złotą

     powłóczystych marzeń

 

śmiech

     rozedrgany swym istnieniem

w mahoniu brwi

     speszony ucichł

Mistrz Małgorzacie

    tworzy cienie

alabastrowym dnem

    ołtarzy